Prolog

44 1 2
                                    

                  15-letnia Hermiona postanowiła pożyczyć pelerynę niewidkę od swojego przyjaciela Harrego aby w nocy potajemnie wybrać się do biblioteki. Słysząc kroki postanowiła schować się za gablotą z jakimiś nagrodami. Nie tylko ona chciała się wymknąć ze swojego dormitorium. Wychylając się lekko zza szafy ujrzała znienawidzoną blond czuprynę. Nie ruszała się z miejsca. Im tleniona fretka była bliżej tym głośniej słyszała... szloch. Nigdy nie sądziła, że jej wróg, może mieć jakiekolwiek uczucia. Gdy ją minął postanowiła iść za nim, chcąc się dowiedzieć, gdzie zmierza. Schodami szli na 7 piętro. Malfoy cały czas myślał, że idzie sam, nigdy nie chciał aby jego prawdziwe oblicze wyszło na światło dzienne. Gdy płakał na pogrzebie siostry, ojciec patrzył na niego z pogardą, że jego syn jest słaby. Za wszelką cenę chciał, aby Draco był pozbawiony miłości, prawdziwych przyjaciół, gdyż wszechwiedzący Lucjusz twierdził, że takie rzeczy tylko i wyłącznie osłabiają człowieka w drodze do potęgi. Pragnął aby jego syn był bezwzględny, nie miał w sobie ani grama litości dla drugiego człowieka. Gdy był mały musiał patrzeć jak ojciec zabija jego ukochanego psa, którego to on miał dręczyć, lecz zamiast tego go oswoił i nauczył kilka sztuczek. Uradowany przyszedł do ojca pokazać to co udało mu się osiągnąć, lecz gdy to zobaczył wściekł się

-Draco nawet nie wiesz co zrobiłeś. Miałeś torturować tego psa, tak jak w przyszłości będziesz torturował szlamy i mugoli. Teraz osłabiłeś siebie i tego psa. Avada kedavra – strumień zielonego światła uderzył w psa, a ten runął ostatni raz spoglądając na chłopca z miłością.

Chłopak stanął przed ścianą, a obok niego Hermiona wciąż pod peleryną niewidką. Zamknął oczy ostatni raz wycierając je ręką z łez. Zagubiona dziewczyna przyglądała mu się, tak jakby to było coś fascynującego. Po chwili przed nimi ukazały się ogromne, bogato zdobione drzwi. Draco podszedł do nich i je otworzył. Hermiona weszła za nim, chłopak prawie by spostrzegł, że znienawidzona Gryfonka go śledzi. Za drzwiami się krył dziecięcy pokój. Dokładnie połowa była pomalowana na czerwono a druga – na zielono. Blondyn patrzył na zabawki znajdujące się w czerwonej części. Po policzku spłynęła mu łza pełna tęsknoty.

- Hermiono, gdybyś tu była, mój świat wyglądałby inaczej. Czemu mnie opuściłaś?! Czemu pozbawiłaś mnie tego co dobre. Od tamtego feralnego zdarzenia straciłem cię. Teraz została mi tylko matka, ale nawet ona nie zastąpi mi ciebie – chłopak położył głowę na czerwonej poduszce, lecz nie wszedł ciałem na łóżko. Nie śmiał. Dziewczyna stojąca za nim przyglądała się temu i nie mogła zrozumieć, czemu wymawiał jej imię – Wiesz co jest najgorsze siostrzyczko? Ze ta... szl... dziewczyna z Gryffindoru tak strasznie mi ciebie przypomina. Mądra, odważna... denerwuje mnie jak nikt inny. Gdyby nie ojciec wcale nie byłbym taki dla niej. Mam gdzieś to jakiej jest krwi. Lecz mimo wszystko tak strasznie jej nienawidzę. Gdy na nią patrzę widzę ciebie... nas, beztrosko bawiących się w tym pokoju. Czemu ty mnie opuściłaś?! Pamiętasz co sobie przysięgaliśmy?! Że skoro przyszliśmy na ten świat razem to i razem z niego odejdziemy. Ale ty nie dotrzymałaś słowa. Ciebie też nienawidzę... Przez ciebie nie umiem kochać. Już nie pamiętam jak to jest kogoś kochać. Ale inną miłością, niż tą którą pałam do matki. - po tych słowach dziewczyna zrozumiała wszystko. Chciała go przytulić, ale nie mogła. Ją i Malfoya dzieli ogromy mur którego nie może zburzyć, choć bardzo by chciała.

-Gdzie moja Gryfońska odwaga – pomyślała Hermiona – Mimo, że Malfoy to jeden z najgorszych ludzi jakich kiedykolwiek spotkała w swoim życiu, czuła, że on potrzebuje tego. Podeszła do chłopaka, klęczącego nad łóżkiem i położyła rękę na jego ramieniu. Nie było tego widać, gdyż ona jak i ręka były przykryte peleryną niewidką. W końcu wydusiła z siebie trzy słowa:

- Jestem tu, Draco

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 12, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Naucz mnie kochać, proszę  |Dramione|Where stories live. Discover now