3

19 2 0
                                    

Na muzyce musieliśmy ciągle śpiewać, pani od muzyki prawie wzięła mnie do chóru.
Z Carter wyszłyśmy z sali i kierowałyśmy się w stronę naszych szafek.
—a powiesz mi coś więcej o tym chłopaku Fabianie?—zapytałam .
—kiedyś miał dziewczynę, ale zostawiła go bez słowa—odpowiedziała Carter.
—a jak to dokładnie było?—spytałam z ciekawością .
—któregoś wieczoru wstawiła na instagrama zdjęcie z jakimś chłopakiem gdzie się całują, Fabian to zobaczył był zły dzwonił do niej a ona nie odbierała, po jakimś tygodniu rozeszła się plotka w szkole że wyprowadziła się z miasta, a w dodatku wstawia co chwile zdjęcia z innymi, on zaczął od tamtego czasu się tylko bzykać z dziewczynami a później po prostu je olewał, dokładnie tak mówiąc Dupek—odpowiedziała dziewczyna
Opowiedziała mi całą historie byłam coraz bardziej ciekawa, chciałam się dowiadywać o nim więcej.
—biedny, a właściwe skąd to wszystko wiesz?— spytałam
—rozeszło się po szkole jak świeże bułeczki—odpowiedziała
Gdy skończyłyśmy rozmowę znalazłyśmy się obok swoich szafek, zdążyłam tylko wziąć książki i od razu rozległ się dźwięk dzwonka na lekcje.
Szłam do sali, nagle wpadł na mnie jakiś chłopak i wypadły mi wszystkie książki z rąk.
—uważaj jak chodzisz!!—krzyknęłam
—przepraszam, nie chciałem—odpowiedziała mi osoba. Podniosłam książki, spojrzałam na chłopaka i to był Fabian zobaczyłam jakiś błysk w jego oku i uśmiechnęłam się a on puścił mi oczko. Z chłopakiem tylko się minęliśmy i poszliśmy w swoje strony.
I tak mijały mi następne 4 godziny, przez wszystkie myślałam tylko o chłopaku przez to prawie dostałam uwagę że w ogóle nie uważam na lekcji.
Wychodziłam ze szkoły gdy nagle ktoś mnie zaczepił i się odwróciłam, to był znów chłopak w który mi się podoba chociaż wiedziałam że nic z tego po tej historii o której słyszałam.
—hej, piękna przepraszam że dziś na ciebie wpadłem ale bardzo się śpieszyłem na trening— powiedział chłopak i dotknął mojej ręki aż przeszły mnie dreszcze.
—nic się nie stało—odpowiedziałam
—a powiesz mi jak masz na imię?— spytał.
—co cię to interesuje?—teraz ja spytałam.
—chciał bym wiedzieć, przecież nie będę do ciebie ciągle wołał ej ty dziewczyno—odpowiedział
—wątpię że będę gadać z takim dupkiem jak ty który bawi się uczuciami innych dziewczyn—powiedziałam, chciałam już iść gdy Fabian złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
Prawie wpadłam na jego klatkę piersiową, ale się zaparłam nogami.
—niech zgadnę Carter ci to powiedziała? Widziałem jak z nią chodzisz po korytarzach i o czymś gadacie.—powiedział
—tak powiedziała mi to o tobie—powiedziałam i wyrwałam się chłopakowi z uścisku.
Po chwili usłyszałam jak chłopak za mną idzie wiec, chciałam przyśpieszyć gdy to zrobiłam chłopak zaczął biec gdy był blisko ponownie złapał mnie za nadgarstek i zatrzymał.
—a dasz się chociaż namówić na pizze?— spytał.
—pomyśle nad tym—odpowiedziałam .
—okej, masz tu mój numer jak będziesz chciała to zadzwoń podaj adres i podjadę po ciebie-powiedział chłopak i ruszył do swojego samochodu.
Ja chwilkę musiałam poczekać aż przyjedzie po mnie tata, postanowiłam mówić „tata" bo i tak kiedyś w końcu będę musiała zacząć tak mówić wiec lepiej się przyzwyczajać prawie od samego początku.
Gdy tata po mnie przyjechał pojechaliśmy od razu do domu zjeść obiad. Dojechaliśmy do domu przywitałam się z mamą, poszłam do swojego pokoju przebrała się w dresy które jeszcze miałam gdy mieszkałam w sierocińcu. Ubrałam dresy, zeszłam na dół dać jeść Schaggiemu, później poszłam do stołu zjeść obiad z rodzicami.
Podczas obiadu wypytywali mnie o szkołę.
—jak było w szkole?—spytał tata
—nawet fajnie są mili nauczyciele-odpowiedziałam.
— a poznałaś kogoś?—spytała mama
—tak, taką Carter myśle że się z nią zaprzyjaźnię. W końcu nie mogłam im jeszcze powiedzieć ze poznałam chłopaka.
—o to fajnie a kiedy nam ją przedstawisz, może zaprosimy ją na kolacje dziś?—powiedział tata
—nie dziś nie mogę, ponieważ umówiłam się z nią do galerii. A tak właściwe to mogę iść?-powiedziałam
Musiałam skłamać co do wyjścia z Carter bo miałam jednak ochotę spotkać się z Fabianem.
—tak możesz, tylko proszę uważaj na siebie-powiedziała mama.
—dobrze—odpowiedziałam
Gdy zjadłam poszłam do pokoju i zadzwoniłam do chłopaka powiedziałam ze się spotkamy przy szkole o 17;00 a jest 15:00 mam 2 godziny na przygotowanie się.

***

Byłam już pod szkołą i czekałam na chłopaka a tata już pojechał.
Po chwili zauważyłam chłopaka .
Przywitaliśmy się i poszliśmy do jego samochodu, otworzył mi drzwi usadowiłam się na miejscu wygodnie, wtedy chłopak zamknął drzwi i obszedł samochód i sam wsiadł do niego.
—do jakiej pizzeri?—spytałam
—zobaczysz gdy skończymy jeść pojedziemy jeszcze gdzieś—odpowiedział
—okej ale nie wywieź mnie w pola— powiedziałam
—spokojnie, chce cię zabrać tylko do pięknego miejsca—powiedział chłopak
Dojechaliśmy do budynku z jedzeniem, wysiedliśmy z auta i poszliśmy popatrzeć na menu, zamówiliśmy osalamijo.
Była bardzo dobra chociaż nie jadłam za dużo bo 3 godziny temu jadłam obiad.
Po chwili znaleźliśmy się już w samochodzie, wiec ruszyliśmy w drogę po 10 minutach znaleźliśmy się po za miastem nad jakimś jeziorem było pięknie a w dodatku zachód słońca .
—podoba ci się?—spytał chłopak
—tak, jest tu przepięknie—odpowiedziałam z zachwytem
Poczułam jak chłopak mnie przytula, ale szybko się odsunęłam.
—powiedz że chcesz tylko mnie przlecieć—powiedziałam.
—nieprawda, w tobie jest coś wyjątkowego—powiedział i mnie przytulił mocno.
Próbowałam się uwolnić ale gdy byłam już blisko wyjścia z objęć chłopaka przycisną mnie mocniej do siebie.
Przeszły mnie dreszcze po chwili się obudziłam i zdałam sobie sprawę co ja robię. Szybko odskoczyła od chłopaka a on się dziwnie na mnie patrzył
—stało się coś?—spytał
—nie nic się nie stało—odpowiedziałam
—a mogę cię zabrać jeszcze w jedno miejsce?—spytał chłopak
—tak, ale jakie?—powiedziałam
—do mojego domu, spokojnie nikogo nie ma tata i mama są w pracy—powiedział
—no dobrze no to już jedźmy—powiedziałam
Po 20 minutach byliśmy w jego domu.
Weszliśmy do budynku był on zachowany w jasnej kolorystyce takiej jak lubiłam.
—ale, pięknie tu macie—powiedziałam
—oj nie przesadzaj, chcesz coś do picia—powiedział chłopak
—nie,dziękuje —odpowiedziałam
—no dobrze, to chodź do mojego pokoju—powiedział Fabian
Złapał mnie za rękę i weszliśmy po schodach poszliśmy na sam koniec korytarza i weszliśmy do jego pokoju.
Byłam zaskoczona, ponieważ był tam porządek nie tak jak u mnie w pokoju.
Chłopak położył się na łóżko a ja obok niego, tak chwile przeżyliśmy gdy nagle on się do mnie przytulił.
Gdy się położyłam przodem do chłopaka dostałam szybkiego całusa w usta i byłam zdziwiona.
Od wtedy co na mnie wpadł zaczęły się pomiędzy nami pojawiać iskierki.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 15, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Complicated lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz