🥀6🥀

308 42 72
                                    

Wstałem około 6 rano. Chciałem zasnąć z powrotem, ale jakoś za cholerę nie udawało mi się to. W końcu, kiedy stwierdziłem, że już na 100% nie zasnę postanowiłem zejść do kuchni zjeść śniadanie. Pech chciał, że kiedy wszedłem do kuchni cała ona była zalana. Załamałem się. Podszedłem bliżej zobaczyć co jest przyczyną tego wodotoku, czy jak to tam można nazwać. Przyjrzałem się chwilę i zauważyłem, że rura pękła. Ja to normalnie jestem przegrywem. Jako iż byłem bankrutem, to nie miałem pieniędzy na hydraulika. Nagle wpadłem na świetny pomysł. Zadzwonię do Namjoona. Wybrałem numer do niego i już po dwóch sygnałach usłyszałem jego głos po drugiej stronie.

-Halo? Yoongi czemu dzwonisz?

-Pilna sprawa

-Dobra gadaj, nie mam zbyt wiele czasu

-Mógłbyś przyjechać? Rura mi się zjebała i wszędzie wodę mam w kuchni

-Czekaj, czy ty właśnie pytasz króla destrukcji, żeby ci coś naprawił??

-Tak jakby. Nie marudź i przyjeżdżaj. Pa

-Nie przyja---

Połączenie zakończono: 0 min 48 sek

10 minut później usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi do mojego domu. Wiedziałem, że Namjoon mnie nie zostawi w potrzebie. Po chwili zjawił się w mojej kuchni. Przez chwilę miał laga mózgu.

-Coś ty znowu odpierdzielił Yoongi - widać było, że jest zirytowany - jeśli myślisz, że ja ci to naprawie to jesteś w wielkim błędzie

-Namjoooon - przeciągnąłem - ja nie mam pieniędzy na hydraulika, chociaż spróbuj, proszee- zrobiłem minę zbitego psa

Namjoon uległ i się zgodził

-No dobrze, ale pod warunkiem, że mi pomożesz

-Dobrze, dziękuje Nam - byłem mu wdzięczny, gdyby nie on to nie wiem co by się z moją kuchnią stało. Ale jeszcze nic nie wiadomo, może się przecież nie udać.

Wzięliśmy się do pracy. Namjoon jeszcze na chwilę pojechał do swojego domu po inne ubrania, bo nie chciał zabrudzić tych ładnych.

2 godziny później

-Yoongi kurwa, dlaczego nie mówiłeś, że ta rura jest aż tak stara?! Gdybym wiedział o tym, to bym nie próbował naprawiać jej aż tyle, tylko po to żeby zmarnować czas! Ty nie wiesz że takie rury się wymienia?! Nosz kurde, mój cenny, stracony czas! - Namjoon ewidentnie się na mnie wkurzył. Wystraszyłem się. Często nie panował nad sobą, więc była możliwość, że mnie może pobić. Na jednym wydechu wykrztusiłem:

-Nam, spokojnie!! Proszę nie rób tego co ostatnio. Nie chce znowu w szpitalu skończyć!

Namjoon nagle uspokoił się. Wiedział, że znowu przestał nad sobą panować.

-O Jezus, przepraszam, wybacz mi. Znowu to zrobiłem - zrobił się smutny - chodź, pojedziemy kupić nową rurę

-Za co?

-Yy za pieniądze?

-Wow. Ale czyje?

-Yoongi plaśnij się w łeb. Skoro ty nie masz to za czyje pieniądze mamy kupić? Oczywiście, że za moje. Spokojnie, kupię ci. Przecież od tego ma się przyjaciół

i 𝒘𝒂𝒏𝒏𝒂 𝒅𝒊𝒆 ☁️ 𝒑.𝒋𝒎 • 𝒎.𝒚𝒈  ✘zawieszone✘Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz