Zakochałam się w swoim bracie

To był zwykły zakład...

Yuki

Została mi godzina do spotkania z tajemniczom osobą...Nawet nie wiem czy to chłopak czy dziewczyna...No jakoś muszę się teraz ubrać i umyć włosy bo jednak spotkanie to spotkanie nie zależnie z kim i gdzie...Chris chce iść ze mną podejrzewam że coś wie ale nie chce mi powiedzieć...Może to i dobrze może to ktoś kogo wogule nie powinnam znać...

Godzinę później

Wyszłam z domu plaża jest nie daleko z tąd jakieś 15 minut marszu jestem trochę zdenerwowana idę na spotkanie i nawet nie wiem z kim taka jakby randka w ciemno tylko że to nie randka chociaż kto wie co ten ktoś ma na myśli zapraszając mnie

Nie Yuki o czym ty myślisz przecież kochasz Chrisa a on ciebie ...

Gdy byliśmy  na miejscu Chris się odezwał

-Ok ja się teraz schowam w krzakach a ty idź ja z tąd będę Cię obserwował.

Ja nic nie odpowiedziałam tyko poszłam na plażę...

Nagle zobaczyłam go i mnie zatkało...
Wrzasnęłam a on do mnie podszedł i próbował pocałować na szczęście się wyrwałam zaczął mnie bić
Nagle usłyszałam Chrisa

-Zostaw ją debilu!
-A co mi zrobisz i tak przegrałeś zakład
-Yu nie słuchaj go
-Wiesz Yuki twój brat byłe ze mną w zakładzie miał cię tylko poderwać i zaliczyć

Zrobiło mi się słabo...
Jak on mógł zaczęłam biec w stronę morza już teraz nie zwracałam uwagi nawet na krzyk Chrisa

Skoczyłam i zamknęłam oczy...

Chris

Boże co ja zrobiłem
Ona rzuciła się do morza

Bez chwili namysłu rzuciłem się za nią ja teraz na prawdę coś do niej poczułem tyle dla niej zrobiłem tyle z nią przeżyłem już teraz nie może mi tego spierdolić jakiś głupi zakład...

Dobra mam ją sprawdzam puls

Słaby... kurwa

Wrzeszczę do Gorga
Dzwoni na pogotowie

Położyłem je lekką głowę na moich kolanach

Popatrzyłem na nią

Jezu dopiero teraz widzę jaka jest piękna jej usta takie czerwone jej włosy takie piękne i miękkie jej twarz taka gładka

Zacząłem obsypywać ją pocałunkami nigdy sobie nie wybaczę jeśli zginie

Oddychała spokojnie i tak lekko
Teraz nawet jej oddech był dla mnie piękny
Muszę dowieść że nie jest moją siostrą ona musi być moja...