☁️

15 2 0
                                    

WIERNOŚĆ
Było już późno. Sie­dzieli w fo­telach na bal­ko­nie i słucha­li mu­zyki ze smar­tfo­na. Tym ra­zem były to me­lodie "Sta­rego Dob­re­go Małżeństwa". Ti­mofiej Pan­kra­tycz pos­ta­nowił ten wieczór uczy­nić jeszcze bar­dziej tra­dycyj­nym i ot­worzył, a po­tem roz­lał czer­wo­ne Ca­ber­net Saug­vi­non, które­mu to wi­nu by­li wier­ni od mo­men­tu, kiedy ono po­jawiło się na pol­skich półkach skle­powych. Było bar­dzo dob­re dla ludzi, którzy by­li wier­ni swo­jemu życiu - pra­cy, ale i roz­rywce, a po niej święte­mu i smaczne­mu, wręcz często roz­koszne­mu spo­kojo­wi. By­li po pros­tu wier­ni swo­jej nie pi­sanej za­sadzie, że żyją dla przy­jem­ności swo­jej i dob­ra in­nych, a życie sa­mo przy­niesie zło, więc nie ma co mu w tym po­magać sto­sując się do za­sad in­nych ludzi, więc po pros­tu by­li niewier­ni te­mu czym odurzył ich sys­tem, choć wychodze­nie z wszel­kich nałogów było trud­ne.

Me­lodie płynęły, a oni przegląda­li tak zwaną stronę na fb.
- Spójrz na to. War­sztat o wier­ności.
- Na­pisz, że jes­teś wier­ny zmien­ności swoich poglądów.
- Hm. To ma na­wet sens."Wszys­tko płynie", jak skon­sta­tował pe­wien myśli­ciel i w su­mie miał rac­je, a jak płynie, to zmienia się, więc sta­le do zmian się trze­ba dos­to­sowy­wać, bo inaczej gu­bimy ludzi po drodze i rodzi się ból życia w pa­mięci. Rodzą się sa­mot­ności we dwo­je, sa­mot­ności w tłumie, umierają w nas wiary, miłości, za­bija­ne przez po­ronione lub wys­chłe nadzieję. A i do ta­kich ginących nadziei trze­ba się umieć dos­to­sować i odejście so­bie w piękno szy­kować, piękno, które jest, które cze­ka na swoją wier­ność, ale od początku, który jest wbrew, ale miłością jest.
- Wier­ność, to sze­rokie pojęcie, ale ge­neral­nie chodzi w nim o to kocha­ny, aby narzu­cić ludziom wzor­ce postępo­wania, żeby władza mogła łat­wiej ste­rować ludźmi.
- O tym jest sien­kiewiczow­ska przy­powieść o Kmi­cicu i je­go przy­siędze na kru­cyfiks Radzi­wiłłom.
- Na szczęście jest coś w człowieku ta­kiego, jak zdro­wy rozsądek, wrodzo­ne przy­porządko­wanie uczci­wości, na­zywają to też su­mieniem.
- Tak, bo nie żyje­my dla sym­bo­li - krzyża, fla­gi, czy cze­goś ta­kiego jak idea sak­ra­men­tu małżeństwa. Żyje­my dla szczęścia.
- A jed­nak dob­rze jest być w małżeństwie i mieć wier­ne­go małżon­ka.
- To nie jest ta­kie pros­te. Cóż wier­ność, kiedy bi­je i pi­je?
- A jak to roz­wiązu­jesz w służbie?
- Ja miałem jedną za­sadę, której byłem wier­ny. Akt prze­mocy uważałem za roz­wiąza­nie małżeństwa, akt niewier­ności również.
- Co Bóg złączył, to tyl­ko sierżant, a te­raz pułkow­nik Ti­mofiej może rozłączyć? Haa ha ha.
- Nie tyl­ko, na szczęście moi ko­ledzy też by­li te­mu wier­ni. Uczy­liśmy ko­biety, bo to o nie naj­częściej chodzi, że są ludzie i in­sty­tuc­je, które po­mogą wyjść z małżeństwa. I te­go wy­magam od dzi­siej­szych służb in­terwen­cyjnych i dziel­ni­cowych, którzy są mi pod­legli. Nie ma coś ta­kiego jak dru­ga szan­sa.
- O wier­ności można pi­sać ese­je i roz­pra­wy. W za­sadzie dość sku­tecznie za­kuto nam w nią łby. He he.
- Tak, wiąże się to z ideami państwa, re­ligii, czy z zys­kiem po mo­jemu. Każdy chce, kto ma ciut władzy, aby zwykły człowiek był wier­ny je­mu i za­sadom , które wy­myślił, aby niewol­nic­two trwało.
- Kreują w nas sta­le wier­ność ko­muś al­bo cze­muś. Ma­nipu­lują tym pojęciem na wszel­kie spo­soby i idzie tyl­ko o to żeby ludźmi władać.
- Ma­my być wier­ni pol­skim mar­kom, mi­mo, że za ty­mi mar­ka­mi kry­je się wy­zysk i po­niżenie pra­cow­ni­ka.
- Wier­ni pol­skiej fladze, a prze­cież pod tą flagą były więzienia CIA, żołnie­rze pod tą flagą na­pad­li na ni­komu nic nie win­ny Irak.
- Ma­my być wier­ni na przykład dyp­lo­matom, którzy jed­nak nie zdają pełne­go ra­por­tu ze swoich działań na are­nie między­naro­dowej, bo uważają, że wiedzą le­piej.
- Dla­tego bądźmy kocha­nie wier­ni so­bie wza­jem, dob­rej uczci­wej pra­cowi­tej pra­cy, czy­li służmy, a w życiu liczy się naj­pierw wier­ność so­bie i dob­re za­bawie oraz jak naj­więcej chwil w poczu­ciu szczęścia, lu­zu, uśmie­chu, bo nie każda wier­ność jest wier­na nasze­mu dob­ru.
- Te­raz na­pij­my się i tańczmy!

𝓒𝔂𝓽𝓪𝓽𝔂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz