Witam, jak zaczynam to pisać jest 22:35 20.06.19
Temat: Klapsy jako forma ukarania dziecka i krzywdząca, kontrowersyjna oraz bardzo sprzeczna wypowiedź nowego Rzecznika Praw Dziecka pana Mikołaja Pawlaka.
'' Trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie" - przekonuje. Na pytanie, czy da się to rozróżnić, stwierdza, że "wiele osób nawet podniesienie głosu może uznać za przemoc". "Z estymą wspominam to, że dostałem od ojca w tyłek" Jednocześnie rzecznik tłumaczy, że "absolutnie nie wolno bić dzieci". "I to jest bezwzględne. Koniec pieśni" - dodaje.~źródło (http://www.tvn24.pl)
Zacznijmy od tego, że pan Mikołaj w ogóle nie powinien mówić czegoś takiego publicznie. To jest poprostu nieporozumienie. Dlaczego? Otóż Rzecznik Praw Dziecka z założenia jest od chronienia nieletnich obywateli państwa, a w tej wypowiedzi wnioskuje się, że on usprawiedliwia bądź co bądź bicie dzieci. W mediach społecznościowych w tej sprawie, aż krzyczą starsze osoby co oni mają do tego gościa, przecież klapsy zawsze były, są i to jest forma kary, która ma uświadamiać, co '' gówniarz'' zrobił źle, zawsze się to stosowało, XXI wiek i świat schodzi na psy, samowolka, zachciało im się bezstresowego wychowania, a potem same problemy.
Eee..przyznam szczerze, że ja też nie raz nie dwa dostałam po dupie za coś. A czy mnie to czegoś nauczyło? Nie, ale miałam wielki żal do matki, żadziej do taty. Czy dalej broiłam? Oczywiście, ale tak bym nie dostała ponownego lania. Nie trzeba dawać klapsów dziecku, by zrozumiało, że postąpiło źle. Wystarczy najpierw sie uspokoić(głębokie wdechy), potem zebrać myśli do kupy by wiedzieć co odpowiedniego powiedzieć dziecku, a potem z nim porozmawiać. Wiem, nie zawsze daje to skutek, jednak są też inne metody. Stanie w kącie by dziecko przemyślało swoje zachowanie. Młodego człowieka trzeba UŚWIADAMIAĆ czego nie powinno robić i dlaczego. A jeśli coś złego zrobiło to po co i jaki to miało dla niego sens.
Klapsy to nie rozwiazanie, to tylko pokazanie dziecku, że traci się nerwy i, że za każdą złą rzecz dostanie sie lanie, lanie i jeszcze raz lanie. Bez sensu. To nas nie kształtuje, dzieci najczęściej zapamiętują jakieś wrażliwe, kłopotliwe sytuacje, a lanie go jest jedną z takich rzeczy utkwionych w pamięci.
Taka forma '' kary'' to uciekanie od zmierzenia się z wychowaniem dzieciaka, spłycenie sytuacji.
Zrobił coś co cie wkurzyło albo zrobił coś niedozwolonego, wklep manto to popłacze i się uspokoi(złudne marzenie)
Najczęściej wtedy dziecko jeszcze bardziej robią na złość i są niegrzeczne.
Wiele ludzi narzeka na bezstresiwe wychowanie. Tak w ogóle wiedzą co to jest? Ja odbieram to tak, że zamiast klapsów, krzyczenia, jest stanie w kącie, wytłumaczenie poważnym głosem dlaczego nie powinno się tak postępować, dużo rozmawiania dlaczego tak postąpił i co miało to niby na celu, uświadamianie dziecka co wolno, a czego nie bez zbędnego krzyczenia, lania i robienia wielkiego halo jakby normalnie bank okradł.To tylko moje zdanie, nie musicie się z nim zgadzać ale proszę bez spin i hejtu, lubie konstruktywną krytykę. Chcecie to wypowiedzcie się w komentarzach na ten temat. ~ Emily
CZYTASZ
Tylko...
RandomHej. Moje przemyślenia. Dziwne, niezrozumiałe, szalone. ~Jestem tylko człowiekiem ~ tylko dziewczyną ~ tylko nastolatkiem ~ TO: TYLKO, ale zawsze będzie :)