Dziś wstałam o 13. No w końcu wakacje i mogę się wyspać. Po otworzeniu oczu zobaczyłam coś dziwnego..
-wysłuchaj mnie proszę.. Ja na prawdę Cię kocham... -powiedział ze skuszoną miną HoSeok
-nie.. Nie kochasz mnie tylko tą swoją dziunie. Daj mi święty spokój i wyjdź z mojego mieszkania bo nie ręczę za swoje czyny i słowa - powiedziałam i odkryłam się po czym wstałam i doprowadziłam chłopaka do drzwi.
-Shi proszę to ważne wysłuchaj mnie.. grozi Ci niebezpieczeństwo.. MiJin*... nie jestem z nią.. zerwałem.. - kontynuował
-skończ! Wyjdź z mojego domu albo zadzwonię na policję i powiem , że się włamałeś - powiedziałam już ze łzami w oczach. Nie miałam siły słuchać negocjacyjnych kłamstw.. wykorzystał mnie już i nie mam zamiaru do tego wracać
Chłopak nie zwracając uwagi na moje słowa podszedł do mnie i mnie przytulił
-Shi proszę wysłuchaj mnie.. Mi** jest niebezpieczna...
- nie teraz... Daj mi trochę czasu.. -powiedziałam wtulając się.. Wiem, że źle postąpiłam pozwalając się przytulać.. Hobi działa na mnie i to bardzo, ale nie umiałam się oprzeć.. i w dodatku mam chłopaka... chłopaka , który mnie bije.. J-Hope o tym wie i to bardzo dobrze bo długo się z nim przyjaźnię... znaczy przyjaźniłam się do tego feralnego dnia..
-dobrze, ale samej Cię tu nie zostawię..
-Hope.. -powiedziałam odchodząc od mężczyzny -nie zerwałam z nim.. Justin niedługo tu będzie , a jak Cię zobaczy to wiesz jak się to dla mnie skończy ..
-Shi miałaś z nim zerwać. -powiedział oburzony. Nie wiem co w niego wstąpiło -wiesz jak ja go nie lubię.. I jeszcze do tego jest możliwość, że znowu Cię pobije i będziesz w szpitalu. Napisz mu, że jesteś chora i nie chcesz go zarazić
-Ale...
-nie ma żadnego ale. Pisz!
-D-dobrze- powiedziałam przez łzy które nasiliły się po tym jak chłopak krzyknął
-Aish Shi przepraszam zapomniałem... Już nie będę obiecuję - powiedział przytulając mnie mnie bardzo mocno i prowadząc w stronę kanapy w salonie. Usiedliśmy na kanapie , a ja wyciągnęłam komórkę. Znalazłam numer mojego jeszcze chłopaka i zaczęłam pisać. "Hej Justin.. nie przychodź dzisiaj" wysłałam wiadomość i pokazałam przyjacielowi dowody. -Widzisz? Wysłałam...
-I bardzo dobrze zrobiłaś. Dzisiaj cały dzień spędzisz ze mną.. Ale wysłuchaj tego co mam ci do powiedzenia... Naprawdę mi na tobie zależy i... -w tym momencie dźwięk mojego telefonu mu przerwał
-odpisał... - wzięłam telefon i sprawdziłam sms-a "znowu siedzi u Ciebie ten cały HoSeok!? Zabije Cię za to! Miałaś zerwać z nim przyjaźń! Miałaś być tylko moja! I nie próbuj mi wmówić , że go nie ma ,bo widzę i słyszę , że jest". Po zobaczeniu wiadomości zaczęłam się rozglądać po mieszkaniu. Widziałam zdziwienie wymalowane na twarzy mojego przyjaciela i mu wytłumaczyłam oraz pokazałam wiadomość. W końcu udało się nam dostrzec go za oknem na ławce. Wyglądał jakby siedział tam cały dzień i bardzo mnie zdziwiło przecież teraz powinien dopiero wracać od swojej matki..
-ubieraj się. Jedziemy do mnie - powiedział , a ja posłusznie poszłam ubrać buty.
-Hosiek , a co jeśli coś ci zrobi? Wiesz , że on nie ma pochamowań ... uderzył mnie to nie pochamuje się i Ciebie też może.. A tego nie chce.. -zaczęłam histeryzować. Naprawdę mi na nim zależy i nie chce aby coś mu się stało przez osobę która nie chce wysłuchać jego wytłumaczenia..
-Shi nie martw się... Ja to wszystko załatwię po swojemu.. A teraz chodź jedziemy do dormu*** - HoSeok wyjął telefon i zaczął pisać do kogoś wiadomość...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
MiJin*- Była dziewczyna HoSeoka
Mi**- Ksywka MiJin
Dorm***- dom zespołu BTS
CZYTASZ
Nieosiągalna Miłość
RomanceJak sam tytuł podpowiada nie bedzie to typowe opowiadanie o romansie. Jeśli jesteście ciekawi jak to się potoczy dalej zapraszam do czytania