To był zwykły dzień. Niczym się nie wyróżniał, ale była w nim jedna kolorowa rzecz. Pewna dziewczyna która mieniła się kolorami. Nazywała się Marinette. Chciała pójść do szkoły po to żeby się uczyć tylko po to żeby coś powiedzieć osobie którą tak bardzo kochała. Marinette nie miała łatwego życia. Jej rodzice się rozwiedli. Mama wyjechała do Chin, a tata został z córką we Francji. Ojciec Marinette popadł w długi przez co zaczął pić, odbiło się to na jego córce ponieważ był agresywny przez alkohol i zdarzało mu się często bić córkę. Jednak Marinette nie popadła w depresję, na duchu podtrzymywała ją tylko jedna rzecz. Właściwe ktoś w kim zakochała się od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna była też super-bohaterką Paryża. Posiadała miraculum biedronki które otrzymała od nieznajomego starca. Miała swojego partnera Chata Noira który jej pomagał, oraz swojego arcywroga imieniem Hawk Moth. Ich arcywróg za wszelką cenę pragnął miraculi biedronki i czarnego kota. Po co mu to? Kto zdoła połączyć te dwa miracula ten będzie miał moc absolutną. Prawię codziennie wysyłał swoje akumy do ludzi. Jeszcze nie udało mu się ich zdobyć.
Chciał zapanować nad światem. Ale zawsze przegrywał do czasu...
Publikować kolejny rozdział ?
CZYTASZ
Zniszczona ~ Miraculus Ladybug
Fanfiction,,Nic się nie stało -powiedziałam a łzy zaczęły mi leć jak nigdy do tąd. Pobiegłam do łazienki. Nigdy nie czułam się tak upokorzona..." *W trakcie pisania*
