* Ta powieść miała nie mieć drugiej części,ale , że koleżanka teraz z wcześniejszej klasy prosiła mnie o dokończenie jej więc stwierdziłam że ją dokończę ^^ Mam nadzieję,że się ucieszysz ;* *
-Sierra wracaj tu!
-Nigdy!
-Al...
-Co on tu robi!?
-Co ona tu robi?!
W tym samym czasie ja i Maks wykrzyczeliśmy to sam.
-Sierra dobrze wiesz ,że się z nim nie dogaduje
-Ten "on" ma imię idiotko.
-Nie wtrącaj się debilu!
Po sytuacji, kiedy Maks ze swoim kochanym kolęgą mnie wystraszyli na zawał nasz kontakt się pogorszył w 100%.
Chwyciłam mocno Sierrę za rękę, jak najszybciej chciałam odejść od tego debila.
-Co suka, która wszystko zrobi dla kasy już jest zła? Żałosna jesteś jak zawsze. Haha.
Moje oczy momentalnie zaczęły się napełniać łzami. Ogon zacząć się zwijać w dół... Uczy zaczęły opadać. Nie wiem czemu, ale to cholernie zabolało... Sierra i Oktawian widzieli mój stan... Wiedzieli,że mnie nie jest łatwo złamać, przez zwykłe wyzwisko... Byłam jednym z wilków,więc nawet jakby mnie chcieli dogonić, jak uciekałam nie udało by im się.
-Jesteś normalny idioto?! nie widzisz co narobiłeś?!
-Co niby mam się przejmować taką suką?
-Przypomnę Ci tylko, że to ty kiedy ta "suka" wyznawała ci miłość to ty ją zwyzywałeś potraktowałeś jak zabawkę. A co najgorsze dałeś jej powody, aby się znowu samookaleczała...
-A co miałem być z nią żeby po chwili zerwać?
-Nie tylko powiedzieć jej to spokojnie, a nie jeszcze potem ją upokarzać.
Serce waliło mi jak nie wiem co, bo jeszcze słyszałam tą rozmowę chowając się za pobliską studzienką... nie wytrzymując napięcia uciekłam z płaczem. Nie patrzyłam, gdzie lecę. Chciałam się znaleść jak najdalej od tamtej trójki w szczególności, jak najdalej od Maksa... Po pewnym czasie zatrzymałam się przy opuszczonej hurtowni i weszłam do niej szybko,aby nikt mnie nie zauważył, ale to było na marne... ktoś już tam był...
-Zobaczcie chłopcy co za kruszynka do nas przyszła...
Racja byłam kruszynką z czarnymi włosami do obojczyków, żółtymi oczami , czarnym wilczym ogonem i spiczastymi uszami, gdzie jedno miałam na końcu ucha zgięte i trochę pogryzione...Nawet nie wiem w którym momencie jeden z nich się do mnie zbliżył za bardzo....
-Mmm.. Twoje włosy pachną jak truskawki...
-Zostaw mnie! -Zadałam mu cios w dół brody i zaczęłam się odsuwać do tyłu.
-Oj kochanie nie bać się tak z nami...
Nie zdążyłam się nawet odwrócić a kolejny z nich złapał mnie w szyi i przybił do ściany.Patrzył mi się prosto w oczy ściskając coraz mocniej.. A żebym się tym bardziej nie wydostała wsadził swoją nogę pomiędzy moje nogi....
-Obiecujesz,że będziesz grzeczna?
Pokiwałam tylko głową nie mogłam nic mówić za mocno ściskał mi gardło.
-No to jak będziesz grzeczna to dobrze suczko.-Wypuścił mnie i poleciałam na ziemię.
-C-Co wy ode mnie chcecie?
CZYTASZ
Krwawa Historia
Короткий рассказHistoria miała być jedno częściowym opowiadaniem, ale zrobiło się 2 a może i więcej części będzie. Opowieść opiera się na przeżyciach głównej bohaterki której dopiero pod koniec 2 części dowiadujemy się imienia. Dwóch braci konkuruje że sob ao jedna...