1

19 0 0
                                    

Czy jesteście dobrzy w baniu się?

Każdy się boi, ale nie każdy się przyzna.

powiedz drugiej osobie czego się boisz, a będzie nie dobrze.

Chcesz aby dobrze się skończył koszmar, który twa i twa przez całe życie.

To było parę lat temu. Mój tata, ja, i moja młodsza siostra Maja właśnie się przeprowadziliśmy, do małego miasteczka.

Mi to nie przeszkadzało bo nie miałem kolegów, byłem lubiany, choć nigdy nie byłem co do tego pewien.

Miałem wrażenie że się litują, bo jestem niepełnosprawny i chodzę o kulach.

Tak, chodzę o kulach.

Jednak można do tego przywyknąć, nosili mi plecaki pomagali mi w pisaniu, ale to mi czasem ciążyło.

Czułem się jak w klatce, jak jajko którego nie można stłuc, jak książka nigdy nie czytana.

Niby miałem możliwość rozmowy, ale bardziej gadałem z dorosłymi i wiem trochę to dziwne, ale taka jest prawda. Teraz znowu będę się dziwnie czuł, kolejna nowa szkoła.

Pierwszego dnia mówiłem właśnie te słowa, przyznam jednak, że nie spodziewałem się tego co tam zastane.

Dom w którym zamieszkałem wyglądał dziwnie, był mały a ściany miał szare.

Zastanawiałem się kto tu może mieszkać taki ponury dom, który na pewno był zamieszkany przez szalonego nożownika.

Maja podeszła do bramy.

Moja siostra otworzyła stalowe drzwi bramy, dalej była prosta droga do ponurego domu.

Zrobiłem tylko jeden krok w stronę bramy i znowu gdzieś w środku mnie pojawiło się zaniepokojenie.

Myślałem przez chwile że w oknie widzę czyjąś twarz, niepewnie stawiałem kroki.

Kierowałem się do Mai.

Kiedy dotarłem do drzwi maja patrzyła na tatę, wyglądało to tak jakby chciała coś powiedzieć.

Znałem jej wyraz twarzy dobrze, widziałem go tyle razy, że już straciłem rachubę ile.

Kiedy tata podszedł do nas, Maja od razu zaczęła startować ze smutną miną.

Ja byłem spokojny bo pewnie i tak wszyscy będą patrzyli na mnie z góry, więc będzie bez zmian. -Pomyślałem.

Tata przytulił Maje, następnie podszedł i otworzył drzwi, a naszym oczom ukazał się mały przedpokój.

Zdjęliśmy buty.
Potem poszedłem na górę, do mojego nowego pokoju.
Nie rozglądałem się zanadto,
Co i gdzie?
Kierowałem się na górę po drewnianych schodach, krok po kroku, coraz pewniej stawiałem stopy na stopniu.
Trochę czasu i byłem na górze, czułem się dziwnie, strasznie dziwnie.
Jakby coś chciało mnie zatrzymać, czułem ciarki na plecach.
Przestałem słyszeć moją siostrę, podchodziłem do drzwi po prawej stronie.
Zatrzymałem się.
- chyba zwariowałem? -powiedziałem do siebie.
Maja w biegła po schodach na górę popatrzyła na mnie dziwnie, a następnie weszła do swojego pokoju.
- A ty czemu nie wchodzisz do pokoju? - spytał się tata.
- czy wszystko w porządku?- zapytał stawiając krok na ostatnim stopniu.
-Tak tato. - powiedziałem kiwając głową.
Od wróciłem wzrok w stronę drzwi, były duże i pomalowane na mój ulubiony kolor czyli niebieski, na nich było napisane moje imię.
Powiem wam że się tego nie spodziewałem, byłem zaskoczony tym wszystkim.
Otworzyłem drzwi i zobaczyłem moje ulubione postacie z DC, MARVEL, kreskówek czy filmów i seriali.
ściany były w kolorze niebieskim, tak jak zawsze chciałem.
Miałem łóżko, które mogłem sobie rozłożyć jeśli chce.
Podeszłem do okna i patrzyłem się w nie, widziałem drzewo tak duże, że nie mogę tego opisać słowami.
Śmiejące się dzieci, które grały w klasy, osoby na rowerach, starsze osoby na spacerze.
Moją uwagę na chwile przykuła osoba, która wyprowadzała psy.
Była to dziewczyna.
Miała szarą bluzę z kapturem.
Nie mogłem się jednak przyjrzeć, dlatego że szybko zniknęła.

Jakoś po dłuższej chwili, nic się nie działo.
Układałem swoje rzeczy na półkach, ogarnąłem zdjęcia, na których byłem z tatą i z Mają,  byłem wtedy w dobrym nastroju.

Położyłem się na łóżku i momentalnie zasnąłem.
Nawet moja siostra mnie nie obudziła.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 07, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

SENWhere stories live. Discover now