Z. P. Ellie
-Przejmuje ten ciężki pakunek z rąk mojej księżniczki!
-Tato! - nie dałam zabrać sobie ostatniej paczki z rzeczami z przeprowadzki. - Ha! Wygrałam!- krzyknęłam wybiegając do mojego nowego pokoju.
-Ostatni raz ze mną wygrywasz!-droczył się tata.
-Nie pierwszy i nie ostatni!
-Dobra, dobra- przerwała nam mama- a kto mi pomoże wypakować rzeczy?
Bez zbędnych komentarzy, poszliśmy pomóc mamie.Time skip
Po tym jak rozpakowaliśmy wszystkie rzeczy, trzeba było coś zjeść. Mama posłała mnie do sklepiku, prawie na końcu naszego małego osiedla domków, które z prawej strony otoczone było drapaczami chmur. No dobra. Trochę przesadziłam. Najwyższy budynek mieszkalny w tej okolicy miał 6 pięter. To miasto (a raczej miasteczko) nie było na tyle duże żeby się w nim zgubić. Znałam z tąd bardzo dużo osób.
Szłam ciągle jedną drogą aż dotarłam do sklepiku. Kupiłam bułki ser żółty, szynkę itp. Nie trwało to długo i już byłam 10 metrów od domu.
Nawet nie zauważyłam kiedy na kogoś wpadłam.
-Oj! Przepraszam! Zagapiłam się.- nawet nie wiem kiedy!
-Nic nie szkodzi. To moja wina- odezwał się do mnie: nie to wysoki, nie to niski, ciepły głos. O MÓJ BOŻE! To był chłopak mniej więcej w moim wieku. Szatyn o turkusowo szarych oczach. Chłopak z moich snów!
Stałam tak chwilę i wpatrywałam się w jego oczy. Aż on nie przerwał tej krępującej ciszy
- Yyy... Jestem Ben! I... Przepraszam. Słuchałem głośno muzyki i nie zauważyłem cie.
-T-t-to też moja wina. - wyjąkałam
Ponownie nastała krepująca cisza. I tak samo jak poprzednio, on ją przerwał.
-Muszę... już iść.
-Tak! Tak. Ja też... Pa.
-Pa.
Obrócił się i przeszedł na drugą stronę ulicy.
-A! Tak przy okazji masz ładną sukienkę- uśmiechnął się do mnie i odszedł.
Poczułam motyle w brzuchu.--------------------------------------------------
I tak oto skończył się rozdział I296 słów.
CZYTASZ
Stan nicości
RandomEllie zwyczajna dziewczyna... Przeprowadziła się do miasta z graniczącej z nim małej wsi. Będzie chodzić do tej samej szkoły w mieście co wcześniej. Zmienia się teraz tylko dom i fakt że będzie bliżej przyjaciół ale jej życie obraca się o 180 stopn...