*bohaterowie:
Pierwszoplanowi
Bianka Lynn
Nick Wilson
Drugoplanowi
Scarlett Lynn
Diana Lynn
Sophie Manchester
Amy Coffie
Miles Funny
Stuart Scamles
Jack Grafitti
Cała klasa Bianki *
---------------------------------
03.09.18
Jest godzina 6:00, a Bianka rozpoczęcie roku ma na 8:30. Jest to w sumie 1 Dzień w jej nowej szkole. Spało się jej bardzo dobrze, i nawet nie myślała aby wstać, lecz musiała.
*Bianka to zielonooka dziewczyna, z długimi włosami w kolorze ciemnego blondu. Mieszka razem z rodzicami w Nowym Yorku. Jest kreatywna a za razem cicha i spokojna, ale potrafi się w nią wcielić duch szaleństwa.**Bianka*
Oh, już 6 rano. Trzeba wstać. Chociaż nie widziało mi się wstawać, bo jednak bardzo dobrze mi się spało hah. Ale moją motywacją jest to, że dziś poznam nowych ludzi, nowe otoczenie, nowego wychowawce/wychowawczynię. To czego brakowało mi przez te 6 lat w szkole. Ale oczywiście nie zapomnę o mojej przyjaciółce z którą poznałam się w lutym - Amy Coffie. Amy to naprawdę super dziewczyna! Mamy bardzo dużo wspólnegooo. Czy to ubrania, charakter, przypadki w życiu - tego jest naprawdę dużo. Ale nie zapomnę także o mojej najukochańszej przyjaciółce z którą znam się już te 7 lat - Sophie Manchester. Odeszła ona po 4 klasie, a do dziś mamy kontakt! Jest cudowna osoba, i widzimy się co roku na nocke :).- Kochanie! Śniadanie! Musisz coś zjeść, abyś nie zemdlała na rozpoczęciu hah. - zaśmiała się moja mama. Wołałam Cię chyba ze sto razy, a Ty zaaragowalaś chyba po stopierwszym razie haha. - pozwolę sobie dopowiedzieć, że moja mama jest typem żartownisia i uwierzcie mi, uwielbia robić mi żarty...
- Przepraszam mamo! - zaśmiałam się. Za bardzo zamyśliłam się o nowej szkole, ludziach, Sophie i Amy, i o nowych znajomych, i oczywiście nowym otoczeniu w którym czeka mnie te 20 miesięcy nauki.
- Rozumiem, ale teraz zjedz śniadanie.
- okej okej, już jem, ale nie bij hah! Mama zrobiła mi na śniadanie moje ulubione amerykańskie pancakes. Ale nie byłaby sobą gdyby nie dodała mi do nich czegoś śmiesznego... Czyli w tym przypadku w środku kolorowych cukierków haha.
6:45
*Bianka*
Już 6:45?! Jak ten czas szybko leci! - krzyknęłam. Trzeba w końcu ubrać coś czyli w tym wypadku czarną sukienkę z białymi paskami. Pozwoliłam sobie także wyprostować włosy, bo moje są kręcone i to bardzoo. Normalnie siano! A tak to raczej nie wypada iść hah.Dochodziła już powoli 7:30.
Hmm, chyba jest okej hah. Napisałam do mojej przyjaciółki Sophie:
Do: Sophiee❤️💕
- cześć kochana! Co u ciebie? Na którą rozpoczęcie i czy stylówka już wybrana😏?
Do: Bianulka💜👑
- hejoo. U mnie dobrze, a jak u Ciebie? My rozpoczęcie mamy na 9:00 dopiero🤨. A oczywiście, że już gotowa! Bo jakby inaczej? 😏🤨💕
Do: Sophiee❤️💕
- u mnie very good. Nawet nie czuje stresu, że idę do nowej szkoły. Myślę, że wszystko pójdzie po mojej myśli i będzie ok 💗 wiadomooo, Ty to zawsze jesteś już uszykowana hah!❤️ Dobrze kochana, ja napiszę już po rozpoczęciu. Albo niee, mam lepszy pomysł! Zadzwoń po Twoim rozpoczęciu, bo ja mam na 8:30 💕 i wtedy ja Ci wszystko opowiem, a Ty mi😗❤️
Do: Bianulka💜👑
- oki doki kochana💕 to do zobaczenia! ❤️Sophiee❤️💕 aktywny(a) 4 minuty temu.
Po tym jak Sophie wyszła z messengera, postanowiłam, że odłoze telefon i pójdę ogarnąć jakiś makijaż.
15 MIN PÓŹNIEJ
W końcu! Hah.
O kur*a! - krzyknęłam przeklinając. Już 8:00?! Jak ten czas przeleciał! Na moje szczęście mama postanowiła, że mnie podwiezie. Ok 8:10 wyjechałyśmy z domu. New York jest strasznie zatłoczonym miastem, więc dlatego więcej mieszkańców Nowego Jorku jeździ metrem. Ja mieszkam akurat na Brooklyn'ie. Zawsze są tutaj korki, ale cuż zrobić. Ok 8:20 dotarłyśmy pod szkołe. Szkoła była piękna! A co za tym się kryje, rozpoczęcie mieliśmy na dworze na boisku, bo było nas aż tyle, że naprawdę nie pomieścilibyśmy się wszyscy tam hah. Byłam wyznaczona do klasy 7e. Podeszłam do swojej klasy, i stanęłam jak słupek, bo nie wiedziałam jak i do kogo się odezwać. Stałam w pierwszym rzędzie. Dziewczyny za mną witały się ze sobą, a że ja byłam nieśmiała trochę po przejściach i doświadczeniach w starej szkole, wolałam się nie wychylac.
8:30
W końcu! W końcu przyszła Dyrka, i odśpiewaliśmy hymn szkoły. Po hymnie Dykra zaczęła mówić, że wita nas w tym nowym roku szkolnym itp, że wita nowych uczniów, i że za 10 miesięcy przyjdziemy odebrać świadectwa szkolne, i rozpoczną się wakacje. Dyrka mówiła krótko i na temat. Potem razem z klasą i wychowawczynią poszliśmy do klasy. Doszły trzy osoby do klasy ( w tym ja) usiadłam z taką Zoe Timberlake, która była także nowa. Przed nami siedziało dwóch chłopaków. Obrócili się w naszą stronę i się przywitali ze mną i Zoe. - Nick Wilson oraz Stuart Scamles. Było to miłe z ich strony. Najpierw przywitałam się z Nickiem, i nie powiem. Był przystojny😏 spodobał mi się. Oboje wydawali się być mili i fajni. Potem nasza wychowawczyni Miss Arnick, pytała się nas gdzie byliśmy na wakacjach itp. Potem rozdala nam plany lekcji, i mogliśmy rozejsć się do domów.9:10
Ok 9:10 byłam już w domu. Przywitała mnie moja starsza siostra Diana. Jest ona o rok starsza ode mnie. Dokładnie o rok, bo mamy tego samego dnia i miesiąca urodziny. Ja urodziłam się 15.01.2005, a Ona 15.01.2004. Jesteśmy podobne z wyglądu, ale z charakteru jesteśmy totalnym przeciwieństwem, ale zawsze możemy na siebie liczyć, wspierać. Lubimy także się droczyć ze sobą, i często to robimy, ale i tak się kochamy hah. Reszta dnia minęła mi bardzo spoko.*Nick*
Uważam, że to rozpoczęcie roku było jednym z lepszych! Poznałem dwie super dziewczyny, choć spodobała mi się jedna😏 a była nią Bianka. Choć Zoe też niczego sobie, ale jednak wolę Bianke. Wydaje się być bardziej na luzie. Przyszedłem do domu, a wraz ze mną Stuart. Spytałem się Stuarta jakie odczucia do nowych dziewczyn. Powiedział mi, że wydają się być spoko, i że warto zacząć gadać z nimi, ale i tak wydawało mu się, że Bianka jest fajniejsza. *Nick to brązowooki niski blondyn. Nosi okularki, i ma fajny głosik hah* czyżby Bianka także spodobała się Stuartowi? Raczej nie, bo on nie gustuje w tego typach dziewczynach, no chyba, że pozna już którąś dobrze, to może wtedy?. Miałem także w 6 klasie przyjaciółkę. Nazywała się ona Lena Maddison. Była naprawdę fajna. Byliśmy naprawdę blisko. Spędzałem z nią naprawdę dużo czasu. Jakoś ostatnimi czasy zapomniałem o niej, ale wspomnienia pozostaną. Jak poznałem teraz Bianke, czuję jakby moje życie odmienilo się o 180°. Myślę, że ona będzie godna na przyjaciółkę, i że mnie nie zawiedzie.---------------------------
Hejka! Jest to moja w sumie trzecia książka, ale już bardziej o miłości. Rozdziały postaram się wam wrzucać mniej więcej co dwa dni, ale nieraz pewnie pojawia się codziennie. Jak widzicie losy bohaterów są naprawdę ugodziwe. Myślicie, że połączy ich coś? Czy jednak jest to tylko chwilowe zauroczenie które szybko minie? Starałam się, żeby ta książka była już bardziej dojżalsza niż ta o Roxie i Danielu. Mam już większe doświadczenie z pisaniem niż miałam wtedy. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Wiem, że ten rozdział jest długi, ale chciałam aby każdy wątek w sumie wprowadzenia został ujęty w tym rozdziale. Trzymajcie się❤️ do zobaczenia! A i pamiętajcie, że możecie na nią głosować. Będzie mi bardzo miło😗💗
CZYTASZ
Kiedy pierwszy raz Cię ujrzałam... ||B.L
Teen FictionKsiążka opowiada o zwykłej 14-latce, która nazywa się Bianka Lynn. Chodzi ona do 7 klasy, jak reszta jej rówieśników. Jest bardzo kreatywną osoba, cichą i spokojną, lecz czasem potrafi objawić się w niej szaleniec, ale zazwyczaj dzieje się tak w obe...