11. jak Wyznał/wyznałaś...

184 6 7
                                    

Cały tytuł: Jak wyznał /wyznałaś mu miłości

🌩️Thor:
Wyszliście razem na miasto jak przyjaciele gdzie, w pewnym momencie podszedł do ciebie jakiś facet i zaczą cię podrywaci tobie to się niezbyt spodobało bo byś wolała żeby to Thor cię podrywał a nie ten mężczyzna . Kiedy  rozmawiałaś z tamtym facetem podszedł do ciebie Thor i wkurzony złapał cię zarenke i zabrał z tamtont.
-co ty wyprawiasz puści mnie. Powiedziałaś wkurzona. Na co blondyn odrazu cię puścił.
-przepraszam cię (T.I) ja po prostu...
Powiedział zacinając się w pułowie zdania
-co? co po prostu? o co ci chodź? Zapytałaś już trochę wkurzona.
-po prostu nie mogłem patrzeć jak ten facet cię podrywa. Powiedział po chwili
-ale czemu co ci w tym niby przeszkadza. Powiedziałaś nadal wkurzona
-no bo ja cię po prostu kocham. Powiedział blondyn. Doślownie zaniemuwiłaś
-przepraszam nie powiem tego muwić ja już chyba lepiej pójdę. Powiedział blondyn po czym się odwrócił. Na co ty złapałaś go za rękę i powiedziałaś
-nie czekaj ja ciebie też kocham.

👑Loki:
Loki od ponad tygodnia cię unikał i nie odpisywał choć nic mu nie zrobiłaś. Więc przyszłaś do Stark Tower z nadzieją że tam go spotkasz. Dzięki Tonemu dowiedziałasi się że jest on w swoim pokoju. Gdy zapukałaś nikt nie odpowiedział. Po chwili Loki otworzył drzwi. Gdy go zobaczyłaś odrazu się przywitałaś
-hej. Powiedziałaś
-co ty tu robisz. Powiedział Loki stojący w drzwiach.
-mogę wejść? Zapytała na co Bóg przytakną głową i się odsuną
-przyszłam tutaj bo się o ciebie martwiłam. Powiedziałaś na co czarnowłosy uniusł jedną brew że ździwieniem
-chodzi mi o to że mnie od ponad tygodnia ignorujesz choć ci nic nie zrobiłam. Powiedziałaś ze smutkiem
Nic nie powiedział wieć zaczęłaś konynuowć
-zachowujesz się jak bym ci zrobiła coś strasznego jak byś wogule nie chciał się już ze ną przyjaźnić. Powiedziałaś że łzami w oczach
-bo ja nie dam rady się dłużej z tobą przyjaźnić. Powiedział bug
-ale dla czego? Zapytałaś
-bo ja nie chcę się z tobą przyjaźnić bo ja cię po prostu kocham. Powiedział na co ty zaniemuwiłaś. Nie odzywając się podeszłaś do niego i go przytuliłaś mówiąc
- ja ciebie też kocham.

❄️Bucky :
Postanawiłaś wyznać miłości dla Buckiego. Nawet wszystko zaplanowała więc się z nim umuwiłaś na spacer. Gdy się spotkaliście nagle cała twoja  pewności siebie gdzieś zniknęła więc nie wiedziałaś co nasz zrobić. Spotkaliście się o 20 pierwszo poszliście na szejka gdzie siedzieliście tam ponad godzinę i rozmawialiście więc na podwurku zrobił się już ciemno. Postanowiliście pujści na łąkę pooglądać gwiazdy.
-Bucky bo ja muszę Ci coś powiedzieć. Powiedziałaś choć sama nie wierzyłaś że to muwisz.
-o co chodzi? Zapytał brunet
-nie wiem jaj ci to powiedzieć ale ja...
Zaczęłaś muwi.
-co się stało (T.I).zapytał nie zapokojony
-no... Bo... Ja się zakochałam. Powiedziałaś
-co? czekaj co? w kim? Zapytał zdziwiony
-w tobie. Powiedziałaś siadając i odwracająć się od niego.
-czekaj ty tak na poważnie. Powiedział brunet siadając koło ciebie. Ty tylko przytaknełaś dalej na niego nie patrząc
Na co on odwrucił twoją głowę karząc tym samym na niego spojrzeć po czym powiedział
-to wspaniała wiadomości bo ja ciebie też kocham.

🇱🇷Steve:
Ostatnio pokłuciłaś się że Steve dlatego przez ostatni tydzień wogule się nie odzywaliście się do siebie. Gdy wracałaś do swojego domu po pracy na klatce schodowej spotkałaś Steva (mieszkoałaś wtedy w bloku z koleżanką ale jej akurat nie było)
-hej. Powiedział blondyn odrazu podchodząc do ciebie
-co ty tu robisz? Spytałaś zdziwiona
-przyszedłem cię przeprościć bo już dłurzrj bym bez ciebie nie wytrzymał.
Odpowiedział dla ciebie.
-nie wiem co mam powiedzieć. Wyznałaś zdziwiona
-po prostu wybacz mi (T.I) bo dłurzej bez ciebie nie wytrzymam. Powiedział podchodząc do ciebie teraz dzielił waś zaledwie krok.
-ale jak to? Powedziałaś zabardzo nie rozumiejąc co się właśnie dzieje.
-po prostu nie mogę bez ciebie wytrzymać bo cię kocham. Powiedział mężczyzna.
-borze Steve wybaczam ci ja też cię kocham. Powiedziałaś przytulną blondyna po czym poszliście do domu i przegadaliście cały wieczur.

💰Tony :
To było na jednej z waszych randek. Kiedy po skończonej kolacji poszliście na tą samą łonkę zobaczyć zachud słonća. Siedzieliście wtedy na trawie i oglondaliście zachud słońca po czym zaczeliście rozmawiać.
-Tony. Powiedziałaś po chwil
-tak. Opawiedział brunet
-bo ja... Zaczełaś ale nie dokończyłaś
-o co chodzi (T.I). Zapytał nie zapokojony
-no bo... Ja cię  zakochałam. Muwiłaś z spuszczoną głową bo bałaś  się spojrzeć mu w oczy.
Na co brunet złapał cię za podbrudek i delikatnie pociągnąć twoją głową  żebyś spojrzała mu w oczy i powiedział
-ja ciebie też. Poczym cię pocałował.

preferencje AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz