𝐃𝐞𝐚𝐫 𝐍𝐚 𝐉𝐚𝐞𝐦𝐢𝐧,
Jeśli atrament się gdzieniegdzie rozmaże, przepraszam. Pewnie się rozpłaczę.
Przepraszam. To tak proste słowo, ale względnie załatwia tak wiele, prawda? Przepraszam, że zbiłem Ci tamtą miskę, a Ty już się nie gniewasz bo wiesz, że tego nie chciałem.
Więc przepraszam, że Ci nic nie mówiłem.
Ale teraz, teraz będzie o wiele prościej, bo mnie już nie ma. Więc nie ma też mojego chorego uczucia, które wyrosło jak chwast wśród róż naszej wieloletniej przyjaźni. Ha, nie podejrzewałeś mnie o takie słowa, co?
Cóż, ja siebie też nie.
Wiesz co? Przepraszam też za tamtą zgubioną kartę Pokèmon. Przepraszam za wszystkie spóźnienia, za wszystkie zimne kawy, nieprzespane noce (chociaż ja bawiłem się świetnie), za to wszystko, na co zmarnowałeś czas ze mną. Teraz widzę, że nie powinniśmy byli tego robić.
Przepraszam, za każdy moment, kiedy łzy płynęły Ci przeze mnie (mam nadzieję, że na pogrzebie nie płakałeś?), za każdy raz, gdy byłeś wściekły na mnie lub przeze mnie, za wszystko to, za co nigdy bym Cię już nie przeprosił.
Przepraszam, że zostawiłem Cię w życiu samego. Przepraszam, że uciekłem, odciąłem się od Ciebie w ten sposób. Ale uwierz mi, tak było lepiej. Dla nas obu.
Wciąż nie wiesz, dlaczego. Dlaczego to zrobiłem. Dlaczego...
Z miłości, Jaemin.
Do Ciebie.
I proszę, nie obwiniaj się. To nie Twoja wina. Naprawdę. To ja... przypadkowo patrzyłem na Ciebie zbyt długo. Przedłużałem spacery, mało mówiłem, żeby móc słuchać tylko Ciebie... Przepraszam.
Nie byłbym w stanie Ci tego powiedzieć. Bałem się, że Cię stracę.
Cóż za ironia, i tak Cię straciłem. Albo to Ty straciłeś mnie.
Naprawdę nigdy nie myślałem, że to zrobię. Nie sądziłem, że zakocham się w chłopcu, w Tobie. Nie chciałem tego. Ale moje uczucie było okropne. Zżerało mnie od środka, aż w końcu pozostało jedynie słabe ciało, gliniana zbroja, jak ci wojownicy, pamiętasz?
Nieważne. Przepraszam, że tak to się skończyło.
Błagam, wybacz mi. I nie płacz. Proszę Cię, nie marnuj na mnie łez. Nigdy nie żałowałem, że Cię w ogóle poznałem. Nigdy nie żałowałem tych wypadów nad rzekę, czy grania nocami na konsoli. Żałuję jedynie, że się zakochałem. Tak, tego bardzo żałuję.
Zdejmij już ze ściany to zdjęcie. Proszę. Pozbądź się go, tak jak ja pozbyłem się naszego największego problemu. Siebie.
Teraz, moja miłość już nie będzie nikogo krzywdziła.
Miłej nocy, Jaeminie.
Ps. Przepraszam, że tak łatwo się poddałem.
𝐋𝐞𝐞 𝐉𝐞𝐧𝐨