Rozdział I : NIESPODZIEWANE ODWIEDZINY

18 2 2
                                    

Tony po męczących przeżyciach wrócił do domu jednocześnie szczęśliwy i zmęczony tak bardzo, że zasnął w zbroi. Jarvis domyślił się co jest grane i odprowadził szefa do sypialni ( oczywiście pisząc Jarvis mam na myśli mechanizm w zbroi Iron Mana). Pancerz automatycznie się zdjął i pozwolił Starkowi wygodnie odpocząć po ciężkich przeżyciach.
Nagle w pokoju znalazła się Morgan i z troską przykryła tatusia kocem szepcząc mu ma ucho: „Kocham cię razy 3000 ". Mówiąc to pocałowała go w policzek, a zaspany „tatuś" uśmiechnął się. Kochał Morgan i Pepper ponad wszystko. Mógłby nawet wskoczyć za nimi w ogień.
Gdy się obudził było już ciemno. Szybko przebrał się w domowe, wygodne ubrania i poszedł do salonu, z którego dochodził dźwięk głośnej rozmowy i zabawy
„To pewnie Pepper bawi się z Morgan."-pomyślał, ale mylił się.
Mimo wszystko zszedł na dół i zdumiał się bardzo.
- Proszę proszę, a któż to nas odwiedził ! powiedział uśmiechając się serdecznie do gościa . Podszedł do niego i go przytulił.
Pewnie domyślacie się kto przyszedł, ale jeśli nie, oświecę was. Oczywiście Peter Parker!
- Dobry wieczór Panie Stark. Miło mi Pana znów widzieć ! Przyszedłem, aby pogratulować nam wszystkim zwycięstwa. A tak w ogóle to ma Pan niesamowitą córkę - mówiąc to jednocześnie uśmiechnął się do dziewczynki i mrugnął do niej.
- Tato - wtrąciła się Morgan - twój znajomy, Peter, też jest super fajny. Razem bawiliśmy się w Iron mana, który zwalczył wszystkie złe potwory!
- Wow ! To pewnie ty byłaś Iron manem,  co ? - spytał z uśmiechem Tony
- Jasne ! - rzekła Morgan
- No, miło się rozmawiało, ale teraz pójdziesz spać. Napewno jesteś zmęczona po takiej fajnej zabawie. Leć już do pokoju a ja jeszcze chwilę porozmawiam z moim „znajomym" i mamą ( dodam że jako autor, że Pepper cały czas siedziała na kanapie).
- To dobranoc i do zobaczenia!  
- Dobranoc kochanie.

*jakieś 5 min później, gdy Morgan już grzecznie spała. Godzina 19.37*

- Słuchaj Parker. - powiedział Tony spokojnym i jednocześnie przyjemnym tonem - Jest pewna sprawa...
- Tak Panie Stark ?
- Chciałbym ci podziękować. Dzisiaj zobaczyłem jaka Morgan potrafi być szczęśliwa bawiąc się.Ostatnio zaniedbywałem ją i nie była sobą.  Nie poświęcałem jej zbyt dużo czasu, bo pracowałem nad ... - tu Tony na chwilę się zaciął - nad tym aby uratować ludzi, którzy zniknęli przez Thanosa, w tym także ciebie. Uwierz, że nie tylko Pepper i Morgan wiele dla mnie znaczą. Ale wracając, dzięki tobie na twarz mojej córki wrócił uśmiech i bardzo to doceniam Peter. Więc jeśli chcesz, wpadaj do nas tak często, jaj chcesz. A teraz lepiej wracaj do domu, bo pewnie ciocia się martwi. Jeszcze raz dziękuję.
- Nie ma za co. Naprawdę.  To ja już będę się zbierał.                                      Do widzenia.
- Do zobaczenia                                         

* 15 min później *
- Cześć Pepper - szepnął Tony wchodząc do łóżka i przytulając byłą pannę Pots
- Jest środek nocy Tony. Może rano.
- Ale ja jeszcze nie zdążyłem nic powiedzieć !
- Dobranoc skarbie.
- Dobranoc. - rzekł Tony i pocałował ukochaną w policzek...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 09, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jak to powinno wyglądać... StarkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz