Rozdział II

134 8 3
                                    

Kiedy wróciłam do domu " miło " przywitała mnie moja mama .
- Elizabeth ! Jesteś spóźniona aż 10 minut! Gdzieś ty się podziewała ?! - Krzyczała moja " kochana mamusia " .
- Już nie można pogadać z kolegą ? - odpowiedziałam .
- Pff , kolegą? Przecież dobrze wiem , że między tobą a Archim jest jakaś chemia . - Powiedziała już spokojniejszym tonem .
- TYLKO PRZYJACIELE !!! - krzyknęłam i pobiegłam do pokoju .
Dzielę pokój z moją siostrą Polly więc gdy tylko weszłam musiała zapytać swoim irytującym głosikiem :
- I co ty zrobiłaś mamie małpo?
Nie chciało mi się nawet odpowiadać więc usiadłam przy biurku i zaczęłam odrabiać lekcje.

***

Kiedy wybiła 14.00 zaczęłam się szykować.
Włosy , make-up , ubrania ... Na co ja liczę ? Zakocha się a takiej paskudzie jak ja? Wtedy do pokoju weszła moja matka .
- Przepraszam Betty, Miałam dzisiaj ciężki dzień a poza tym wiesz co spotkało moją siostrę gdy była w twoim wieku... - mówiła mama
- Tak , naprawdę Ci współczuję, kocham cię i nie chcę być taka. Teraz pójdę bo umówiłam się z Archim na lody. - odpowiedziałam .

***
Gdy opuściłam dom dostałam takiego SMSa :

"Pszepraszam Betty Nie mogę się spotkać bo umuwiłem się z Josie " .
Pomijając już jego ortografię ... Jak on mógł mi to zrobić ? Byłam wściekła ! Bezmyślne poszłam w stronę jeziora. Stał tam jakiś facet ( widać było że bezdomny ) podeszłam i go tam zepchnęłam .

" Dziewczynka z drzwi obok " ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz