Spotkanie?
Baran
Niedawno przyjechałaś do Hawkins, a dzisiaj twój pierwszy dzień w nowej szkole. Pierwsza lekcja to chemia. Nauczyciel cię przedstawił i kazał usiąść obok brunetki. Ona się uśmiechnęła i powiedziała:
- Hej! Jestem Nancy Wheeler! Miło Cię poznać [Twoje Imię ]
- Hej, mi również miło!
- Od jak dawna mieszkasz w Hawkins? Nigdy Cię tu nie widziałam!
- Od tygodnia - odpowiedziałaś po cichu
- No to witaj w mieście! Zobaczysz, że znajdziesz tu wielu przyjaciół i szybko się zadomowiszTy uśmiechnęłaś się i otworzyłaś podręcznik na stronie, którą podał wcześniej nauczyciel
Byk
Biegłaś już spóźniona na lekcje, gdy nagle z zakrętu wybiegł chłopak i wpadłaś na niego. Oboje wylądowaliście na ziemi. Co za idiota - pomyślałaś.
- Hej przepraszam, nic ci nie jest? - Szybko wstał i pomógł wstać Tobie!
- Naszczęście nie - wtedy na niego spojrzałaś. Jak na idiotę wyglądał całkiem nieźle.
- Wybacz...spieszyłem się do klasy...bo nauczycielka z Maty by mi nie darowała kolejnego spóźnienia.
- Już i tak jesteś spóźniony. Zresztą ja też.
- Tak wogule jestem Mike. Mike Wheeler! - zmierzyłaś go wzrokiem
- Jestem [T/I]
- Śliczne imię. To do zobaczenia później! Pa [T/I]
- Pa - odpowiedziałaś gdy już wbiegł do klasyBliźnięta
Byłaś w lesie. Twoi rodzice jak zawsze się kłucili. Tym razem w sprawie przeprowadzki. Ty nie chciałaś ich słuchać więc poszłaś przejść nie daleko domu. Podczas podróży coś poruszyło się w wysokiej trawie. Chciałaś to sprawdzić ale potknęłaś się o gałąź i skręciłaś kostkę. Czułaś tylko ból i balaś się. Nie potrafiłaś się ruszyć. Nagle pojawiła się obok Ciebie dziewczyna w bardzo krótkich włosach. Zauważyła Cię i podbiegła aby ci pomóc. Za pomocą mocy poniosła cie do domu policjanta i opatrzyła ci nogę
- Wow jak to...zrobiłaś -nie odpowiedziała - To było niesamowite!
- Dzięki - uśmiechnęła się nieśmiało
- To ja dziękuję, za pomoc! Gdyby nie ty...źle by było. - Dziewczyna się zarumieniła - Jestem [T/I]
- A ja Jedenastka. Przyjaciele mówią na mnie Nastka.
- Niesamowite imię. Rzadko spotykane, prawie wogule - dziewczyna posmutniala - ale to dobrze - Szybko dodałaś - to oznacza, że jesteś wyjątkowa! - Nastka uśmiechnęła się a ty ją przytuliłaś
RakSzłaś właśnie z przyjaciółką ze szkoły. Nie dawno skończyły się lekcje a mama kazała Ci szybko wrócić do domu. Gdy przechodziłyście przez ulicę, samochód prawie Cię przejechał. W ostatnim momencie odskoczyłaś na bok ale niestety upadłaś. Twoja przyjaciółka pobiegła po dyrektora by powiadomić go o całym zdarzeniu oraz po pielęgniarkę. Kierowca wyszedł z samochodu. Okazał się być bardzo przystojny. Ale niewiele myślałaś poprzez ogromny ból głowy
- Nic Ci nie jest? - zapytał obojętnym tonem
- Zamknij się idioto! - Krzyknęłaś i próbowałaś wstać ale zakręciło ci się w głowie i upadłabyś gdyby silne ręce cię nie złapały
-Lepiej zabiorę cie do pielęgniarki maleńka
- Nie jestem maleńka! Jestem [T/I]
- Nawet ładne. A ja jestem Billy
- Zamkn...- Nie zdążyłaś dokończyć ponieważ zemdlałaś.Lew
- Jak to nie możesz przyjść!? - powiedziałaś zdenerwowana
- Dobrze wiesz, że nie mogę zostawić Mike'a i mojej siostry samych! Ale obiecuję, że podeślę ci kogoś, kto umie perfekcyjnie ten dział
- Dobra Nancy ja nie mogę tego testu zawalić! Przyślij mi kogoś do domu ale szybko!
- Dobrze [T/I] Już dzwonię. Pa
- Nara - odpowiedziałaś bardzo zdenerwowana i siadlaś przed książkami. Pół godziny później rozległ się dzwonek do drzwi. Pobieglaś i szybko je otworzyłaś.
- Em cześć ja jestem Barbara. Nancy powiedziała że potrzebujesz pomocy!
- Tak, Hej! Ja jestem [T/I] Ratujesz mi życie Barb! Wejdź do środka, pokaże ci z czym byś mogła mi pomóc!
- Dobrze - odpowiedziała i weszłyście do środka.