Wszystko zaczęło się od głosu, który usłyszałam w mojej głowie. Głos, który był niewyraźny. Nie wiedziałam co powiedział. Były to jakieś zarysy słów, których nie umiałam rozszyfrować. Przerazilo mnie to, bo to nie były moje myśli. To był głos dziecka. Głos, a właściwie szept. Straszny szept.
Potem było coraz częściej. Zaczęłam rozumieć słowa i coraz bardziej popadałam w paranoje. Widziałam różne rzeczy, osoby. Byłam coraz słabsza psychicznie. Byłam wykończona. Chciałam umrzeć. Moim jedynym celem było to aby jakoś zniknąć z tego świata. Głosy nie ułatwiały, wręcz namawiały abym zniknęła.
W końcu zrobiłam coś w tym kierunku. Zagrałam w grę. Sama. Ouija- mówi wam to coś? Uznacie mnie za wariatke, ale ja naprawdę chciałam żeby coś mnie zabiło. Żebym już nie cierpiała.
Zagrałam. Przywołałam. Zawrzeliśmy umowe. Pomogli mi. Nie było mnie przez jakiś czas. Teraz wracam spowrotem. Zaczynam wszystko na nowo. Muszę dotrzymać warunków umowy jaką zawarłam.
CZYTASZ
Wybrana
ParanormalZnacie moment gdy słyszycie coś lub kogoś kogo nie ma? Gdy w waszej głowie rozbrzmiewają przeróżne głosy ale to nie są wasze myśli? Nie? Macie szczęście. Jestem Maya i opowiem Wam właśnie o tym. "Jesteś Wybrana" "Jesteś moja" "Jesteś taka piękna...
