poerszy rozdiAl

342 28 19
                                    

- noooo... to tsraz.czas na dary - rzekk ksiadz jin, a jego poddan- ..to znaczy ministrsnci zaczyeli zbietac podarunki
*???*
Po udajen mszy i pozegnaniu wiernych seokjin udal sje do pokoju specjalnego dla ksiezy i ogolnie kosciola, ale do tego tajnego miejsca

- dyszka i pol dyszki? Co tak malo? - praeir sie wsciekl i rzucil tym koszyczkiem, gdyby nie pewien ksiadz przystojny, ktory wlazl na szczescue ministrantow

- hejka, bede tutaj ryral - powiedzial nowy ksiadz thjung - jak sie pan nazwyea?

- seokjin, panie.???????????? - zaoytal sie strary ksiadz

- taehyung, kim taehyung. - usmiechnal sie zabojczo chinol i zwrocil swoj ezrok w strone tacy na pieniazki - ile tu?

- p-pietnascie zeta, prisze pana.. - rzekl jungkook

- o ku*ła, ale bieda - powiedzial taehyig i wylazl z pomieszczenia.

Wychodzac z kosciola udal sie do tego domu dla ksiezy i tak rozpakowal swoje wszystkie rzeczy. 
L

Caly Kwiatek - TAEJINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz