- Po co mnie tu zabrałaś? - spytałam nadal chichocząc - dziwna jesteś Akari! Po moich słowach wypuściła mnie z objęć. Jej promienny uśmiech zamienił się w grobowo poważną minę. Podeszłam bliżej.
- Coś się stało? - spytałam tym razem trochę przerażona jej zachowaniem. Po pięciominutowym milczeniu w końcu się odezwała.
- Nie możemy już być razem Kei.
W tamtej chwili poczułam jakby całe moje szczęście wymykało mi się z rąk. Co to ma znaczyć?! To pewnie jakiś żart..To musi być żart! Akari mnie kocha i nigdy by czegoś takiego nie powiedziała...Prawda? Przełknęłam ślinę.
- Co masz przez to na myśli?! Mówiłaś, że nawet jeśli będziemy oddzielnie nasze serca nadal będą razem! - Wykrzyknęłam ściskając dłonie w pięści. Nie mogłam zapanować nad swoimi emocjami.
- Ale się myliłam. Posłuchaj..Nie wierzę w związki na odległość więc myślę, że powinnaś o mnie zapomnieć. Tak będzie najlepiej.
Jej głos jeszcze przez kilka minut rozbrzmiewał w moich uszach zanim otworzyłam oczy. Usiadłam na łóżku. Znowu mam ten sam sen. Minął już miesiąc odkąd się rozstałyśmy a ja nadal nie mogę przestać o niej myśleć a szczególnie o tamtym momencie. Nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek o nim zapomnę. Spojrzałam na kremowy zegarek w kształcie niedźwiadka. Była godzina szósta trzydzieści. ,,Oh..To chyba pierwszy raz w tym tygodniu gdy nie będę spóźniona'' pomyślałam. Od kiedy przeniosłam się do Miator nie czuję się na siłach, żeby wstawać na wyznaczoną godzinę. Przyzwyczaiłam się już do rutyny w, której to Akari codziennie przychodziła do mojego domu, żebyśmy mogły razem pójść na lekcje. Ale tamte czasy już nie wrócą. Nałożyłam swój codzienny mundurek, który cóż..zdążyłam już znienawidzić mimo, krótkiego czasu i zeszłam na dół.
Było tak jak zawsze. Zobaczyłam moją mamę siedzącą przy stole. Mimo, że przyzwyczaiłam się już do jej milczenia zawsze odwracałam głowę. Widzenie jej w takim stanie dołowało mnie jeszcze bardziej. Pewnie zastanawiacie się co się stało. Więc..Dokładnie miesiąc temu moja matka nakryła mojego ojca na uprawianiu seksu z jej najlepszą przyjaciółką. Moja matka kochała go ponad życie i nie mogła psychicznie wytrzymać jego zdrady. Widziałam jak się rozpada. Straciła swoją drugą połówkę, nieodłączną część swojego życia i zaufaną przyjaciółkę z dzieciństwa. Po tym zdarzeniu zabrałam ją do lekarza i zdiagnozowano u niej depresję. Nic dziwnego prawda? Musiała czuć się okropnie gdy dowiedziała się, że te całe piętnaście lat małżeństwa było kłamstwem. Mój ojciec zajmował się zarabianiem a mama zajmowała się pracą w domu więc miał prawo wyrzucić nas ze swojego mieszkania. Jedyne na co było nas stać to na wynajęcie małej posiadłości niedaleko Miator. Podsumowując straciłam ojca, przyszywaną ciocię (najlepszą przyjaciółkę mojej mamy) i swoją miłość. Wspaniale prawda? Otworzyłam lodówkę i przygrzałam sobie kawałek pizzy, którą wczoraj zamówiłam. Spojrzałam w puste oczy mojej mamy.
- Jadłaś coś? - spytałam z delikatną troską w głosie. Może dzisiaj uda mi się z nią porozmawiać.
- Kei..
- Coś się stało? - naprawdę głupio się czuję pytając o to osobę z depresją.
- Nie możesz tu więcej mieszkać. Nie..Nie powinnaś mnie widzieć w takim stanie. Ty jesteś młoda uczysz się. Powinnaś się rozwijać a nie zamartwiać chorą matką.
Uderzyłam dłonią o stół.
- Ale mamo! Jak mnie tutaj nie będzie to kto się tobą zajmie?!
Spojrzała na mnie z przerażeniem. Kompletnie zapomniałam o zasadzie ,,rób wszystko, żeby jej nie przestraszyć'' natychmiast wróciłam do pozycji siedzącej.
- ..Pomyślałam już o tym. Zadzwonili do mnie rodzice Naokiego. Czują się winni po tym jak mnie potraktował ich własny syn i jutro rano tu przyjadą, żeby mi pomagać.
Odetchnęłam z ulgą.
- W takim razie gdzie powinnam mieszkać jak nie tutaj?
- W szkolnym akademiku.
Nie wiedziałam co o tym myśleć. Przyzwyczaiłam się już do swojego nowego domu i nie miałam ochotę na żadne przeprowadzki. Nawet na te małe. Poza tym musiałabym dzielić pokój zapewne z całkowicie nieznajomą osobą a nie jestem zbyt towarzyska. Uniosłam głowę w górę.
- Dobrze. Kiedy mam się przenieść do tego akademiku?
- Dzisiaj.
Zaraz..CO?!

YOU ARE READING
Strawberry panic - Pokochałam cię przypadkiem [Tamao x OC]
RomanceKei Ichigo to bujająca w obłokach dziewczyna, która ani trochę nie może pogodzić się z przykrą dla niej rzeczywistością. Z powodu rozwodu rodziców musiała przenieść się do żeńskiej szkoły Miator i zerwać ze swoją pierwszą, ale za to ważną dla niej d...