- Kochanie chodź do kuchni!- krzyknął tata a ja zbiegłam ze schodów.
- Co się stało?
- Powiem to wprost. Od dzisiaj zamieszkasz u pewnego pana ale po pewnym czasie do nas wrócisz. Nie wiem czy to będzie miesiąc czy rok ale na sto procent tu wrócisz.
- Ale jak to?! Mam dopiero 14 lat. Będziesz mnie odwiedzał?
- Poprostu tam pojedziesz. Taką decyzję podjąłem. Niestety nasz kontakt ograniczy się do zera. Za 10 minut będzie ten pan. Nie wiem gdzie będziesz mieszkała. Wszystkiego się dowiesz od niego.Rozpłakałam się. Bardzo nie chciałam tam jechać. Nie miałam nawet czasu na pożegnanie się z przyjaciółmi i spakowanie czegokolwiek, bo do drzwi zapukał ten człowiek.
- Dzień dobry! Jestem Joseph i przyjechałem po Kate. Jest w domu?
- Tak. Kate chodź już!
- Dzień dobry skarbie.
- Dzień dobry. Pa tato!Wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy.
- Mogę wiedzieć gdzie jedziemy?
- Tak. Najpierw pojedziemy na lotnisko. Stamtąd polecimy do nowego domu i tam będziesz mieszkała ze mną. Gdy już tam będziemy wtedy wszystko ci wytłumaczę.