Rozdział I

20 2 1
                                    

#Pov. Polska#
Właśnie się obudziłam ponieważ mój ukochany braciszek musiał w targnąć do mojego pokoju. Wstałam z łużka i poszłam do łazienki. Zamknęłam się na klucz i wyjełam żyletke pod winęłam rękaw i zaczełam się ciąć. Najpierw 1 kreska, po tem 2 kreska zrobiła się trochę głębsza, po tem 3 był większa. Miałam dochodzić do czwartej ale ktoś zapukał do dzwi. Wystraszyłam się ale usłyszałam głos Węgra.

W: Lengyelorszàg wszystko w porządku?

P: Tak! Wszystko spoko! krzyknełam.

W: Ok. Za cztery godziny przyjdzie gość.

P: Aha. A kto przyjdzie?

W: Zobaczysz! krzyknął nerwowo.
 
I poszedł ja jednak wzięłam szybki prysznic i obandażowałam ręce ( nie wiem jak to inaczej napisać).
Wyszłam z łazienki i szybko weszłam do pokoju. Podeszłam do szafy i wyjełam dużą czarną bluzę z napisem ,,Yes! I'm name Poland", białą koszulkę z krótkim rękawem i czarne dżinsy. Uczesałam włosy w kucyka. Postanowiłam wyjść na zewnątrz pochodzić po parku. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 16, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Żyj miłością a nie Przeszłością#Gerpol#Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz