#Pov. Polska#
Właśnie się obudziłam ponieważ mój ukochany braciszek musiał w targnąć do mojego pokoju. Wstałam z łużka i poszłam do łazienki. Zamknęłam się na klucz i wyjełam żyletke pod winęłam rękaw i zaczełam się ciąć. Najpierw 1 kreska, po tem 2 kreska zrobiła się trochę głębsza, po tem 3 był większa. Miałam dochodzić do czwartej ale ktoś zapukał do dzwi. Wystraszyłam się ale usłyszałam głos Węgra.W: Lengyelorszàg wszystko w porządku?
P: Tak! Wszystko spoko! krzyknełam.
W: Ok. Za cztery godziny przyjdzie gość.
P: Aha. A kto przyjdzie?
W: Zobaczysz! krzyknął nerwowo.
I poszedł ja jednak wzięłam szybki prysznic i obandażowałam ręce ( nie wiem jak to inaczej napisać).
Wyszłam z łazienki i szybko weszłam do pokoju. Podeszłam do szafy i wyjełam dużą czarną bluzę z napisem ,,Yes! I'm name Poland", białą koszulkę z krótkim rękawem i czarne dżinsy. Uczesałam włosy w kucyka. Postanowiłam wyjść na zewnątrz pochodzić po parku.
CZYTASZ
Żyj miłością a nie Przeszłością#Gerpol#
Randomhistoria jest opisana trochę o mojim życiu. Miłego czytania