|8| It was just a night?

4.7K 216 217
                                    

|8|

Kim Taehyung obudził się w łóżku Jungkooka koło południa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Taehyung obudził się w łóżku Jungkooka koło południa. Podniósł lekko powieki, czując przeszywający go ból w okolicach skroni. Nie wspominając już o bólu głowy, który towarzyszył mu przy każdym, najmniejszym ruchu. Chłopak powoli otworzył oczy, rozglądając się po pomieszczeniu. Było elegancko urządzone, jednak wokół łóżka leżały rozrzucone ubrania. Właściwie to należały do niego. Taehyung rozglądał się lekko zdziwiony, jednak najbardziej zadziwił go fakt, że leżał właśnie zupełnie nagi. Próbował sobie przypomnieć, co właściwie zdarzyło się poprzedniej nocy. Był pijany w klubie, potem tańczył z Jungkookiem w dość interesujący sposób. Potem zaczęli się całować i w końcu wylądował tutaj. Chyba wszystko stało się jasne. No tak, czyli właśnie dał się przelecieć, jak typowa dziwka. Chyba jednak chłopak nie miał aż tak silnej głowy, jak myślał.

Jednak najdziwniejsze dla Taehyunga było to, że obudził się sam. Jungkooka nie było tuż obok niego. Spodziewał się tego, że chłopak będzie spał koło niego, mocno go przytulając lub bawiąc się kosmykami jego włosów. Jednak rzeczywistość była zupełnie inna.

Cóż, Taehyung nie planował przespać się z Jungkookiem tak szybko i to zupełnie po pijaku. Jednak nie żałował tego. Pomimo lekkiego kaca pamiętał na tyle dobrze, by wiedzieć, jak dobry był starszy chłopak. Ból w dolnych partiach ciała jedynie uświadamiał go w tym przekonaniu. Sam zastanawiał się, czy Jungkook w ogóle to pamięta i przede wszystkim, co właściwie to znaczyło.

-Cholera- powiedział pod nosem, obserwując dokładnie swoje ciało. Na jego skórze było pełno malinek. Szczególnie na szyi, obojczyku i o dziwo, na udach. Jednak nie były to lekko czerwone ślady, a naprawdę wyraźne naznaczenia. Taehyung zastanawiał się, jak właściwie się tego pozbyć. Przecież nie będzie chodził przez tydzień w golfie...

Westchnął pod nosem, nie chcąc rozmyślać o tym za długo. Był strasznie zmęczony, a w dodatku chciało mu się pić. Podniósł się lekko z dużego łóżka. To jednak wcale nie było łatwe, bo od razu jego pośladki dały się we znaki. No tak w końcu seks z Jungkookiem nie był najdelikatniejszym w jego życiu.

Podniósł jedną z koszulek, które leżały nieopodal łóżka, bo nie chciał schodzić na dół w samych bokserkach. Akurat przypadkiem bluzka należała do Jungkooka. Jednak Taehyung musiał przyznać, że była naprawdę wygodna. Przez to, że starszy chłopak miał większy rozmiar od blondyna, koszulka sięgała Taehyungowi lekko za pupę.

-Jungkook?- krzyknął chłopak, wchodząc do salonu.

Jednak na jego nieszczęście nikt mu nie odpowiedział. Taehyung zaczął zastanawiać się, co właściwie powinien zrobić. W końcu to było mieszkanie chłopka i nie wiedział, czy może tak po prostu wziąć sobie coś do picia.

-Dzień dobry- mruknął Jungkook, wchodząc do kuchni.

-Um, hej- odwrócił się Taehyung, widząc przyjaciela.Właściwie to sam nie wiedział kogo, bo już nie rozumiał, jaka łączyła ich relacja. Czuł sir trochę zmieszany, na samą myśl o ostatniej nocy.

Asshole| taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz