-O skurwesymn gdzie ja jestem alr łeb mnei nakurwia- wymamrotał niewyraźnie Ciel powoli odzyskując przytomność
-Japierdoel to juz ciemno sie robi kurwa
Podniósł się z ziemii z trudem utrzymując przy tym równowagę i wyszedł z krzaków przed żabkę. Jednak zamiast do domu zaczął iść w stronę ławki. Podczas kiedy siedział dłuższą chwilę dopalając peta ze śmietnika, zza rogu wyszedł podejrzanie znajomy mu koleś w czarnym dresie i czapce wpierdolce. Kątem oka nie zasłoniętego przez "pedalską emo grzywke" zauważył iż jest to ten sam osobnik od którego dostał w ryj
-Na chuj on tu przylazł, co chcesz mi znowu wykurwić pajacu?- pomyślał obsrany z góry do dołu Ciel przed tym że faktycznie znowu dostanie w pysk
-Co się tak trzęsiesz jak gówno w trawie, żem ci wyjebał ale nie spinaj sie no bo kurwa- niespodziewanie Sebastian zabrał głos przerywając ciszę
-Sklej wary leszczu pierdolony skąd mam wiedzieć po jakiego wała sadzasz sie teraz koło mnie kurwa jeszcze dzisiaj mi wyjebałeś.
-Nie zesraj sie przypadkiem.
Nagle z kieszeni Ciela zaczęła grać melodyjka. Wyciągnął swoją nokie 3310 z rozbitym ekranem i chciał zignorować połączenie myśląc że to znowu dyrektorka z gimnazjum, ale odebrał a ze słuchawki od razu było słychać wkurwiająco piszczący głos Lizzy
-CieEEELuuuUUU~~ jest wieczór może razem wyjdzie-
-Wypierdalaj
Po czym się rozłączył
YOU ARE READING
Nasze blokowiska [SebaCiel]
Fanficopisu jeszcze nie ma moze kiedys zrobie lepszą okładkę, who knows