2 druga część

551 28 1
                                    

Karol
Właśnie wróciliśmy ze sklepu i coś zaczęłam się źle czuć skurcze mnie brały więc krzyknęłam
-Ruggero!!
-co się stało?!- powiedział zdyszany bo zbiegł po schodach
-ja rodzę!!
-o kurczę- powiedział i wziął mnie na ręce i szybko wsadził do samochodu i pojechaliśmy do szpitala łamiąc wszystkie przepisy drogowe.
-proszę panią
-w czym mogę pomóc?- zapytała starsza kobieta
-moja żona rodzi
-panie doktorze!!- krzyknęła starsza kobieta
-tak?
-ta pani zaraz urodzi!
-dobrze proszę szybko na oddział- powiedział i posadził mnie na wózek i pojechał ze mną na jakąś sale

Ruggero
Czekam już pare minut i się martwię a co jeśli dziecko umrze albo Karol. Już nie wytrzymałem i się słabo rozpłakałem
-pan Ruggero?
-tak
- gratulacje ma pan syna- uśmiechnął się doktor
-ale wszystko z nimi w porządku?
-jak najlepszym
-ale termin miał być...- nie dał mi dokończyć
-najwyraźniej ten u kogo byliście na UZG to źle wam powiedział termin powinien być jakoś teraz bo po pani brzuchu było wywnioskować że niedługo urodzi- powiedział
-dobrze bardzo panu dziękuje że się nią zajął czy można ją zobaczyć?
-tak- powiedział a ja mu włożyłem szybko dwa banknoty po 500 zł i uciekłem do sali
-hej kochanie jak się czujesz- zapytałem
-dobrze
-a gdzie mały?
-pielęgniarka go gdzieś na chwilkę zabrała
-dobrze

Nauczycielka (RUGGAROL)🙂😘😍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz