W tym świecie miłość całkiem już zanikła
Istoty mieszkające tutaj tułały się po szarych uliczkach
Nikim się nie przejmowały zawsze wpatrując się w siebie
By umilić sobie czas gnębiły one tych którzy choć trochę dostawali od reszty
Może zazdrościły im tych ostatnich przejawów nadziei
Tej inności której same były się okazywać
Istoty te kochany gromadzić wokół siebie przedmioty całkiem nie istotne lecz błyszczące i mające jakąś "wartość"
Właśnie takie przedmioty były wyznacznikiem ich wielkości
Nie wystarczyło im nigdy to co już mieli
Zawsze chciały więcej, jeszcze więcej
Te istoty nazywano kiedyś ludźmi
Teraz jest to zbyt obraźliwe