Godzina 6.20
Dziś miałaś z dziewczynami iść na miasto zabalować o godziwie 19.00 poniewarz wasz szef niedał wam dzisiaj rzadnej misj. Postanowiłaś coś zieść i iść coś sobie kupić bo nic niemasz na dzisiejszy wieczur
Wstałaś i poszłaś do łazienki
W łazience:
Wziełaś zimny, a zarazem krutki prysznic. Po kompieli ubrałaś sie:
Struj:
Fryzura:
Make up:
O 7.00 zeszłaś na śniadanie tam już siedziały dziewczyny z owsianką
Owsianka:Ty:Hej dziewczyny
L(lisa):hej
Js(Jisoo) :hej
J(jennie) hej stara
Ty:ej!! Jaka stara ja to młoda jestem, a gdzie rose?
R(rose):tutaj-powiedziała schodząc po schodach zaspanym głosem
R:co na śniadanie?
L:owsianka
R:okPo śniadaniu
Ty:ej dziewczyny ide do galerii idzie ktoś ze mnom?
L:ja!!!!
Ty:okW galeri
Chodziłaś z lisą po galerii i kupiłyście sobie po jedzej sukience i po 1 parze butów.Sukienki i buty:
Twoje żeczy
Żeczy lisyGdy wracałyście spotkaliście.......
Przepraszam że taki krutki 2 roździał może pojawi się dzisjaj pozdrawiam😊❤️