Historia Boba

48 5 6
                                    

Od czego zacząć historię Boba?

Może od tego, że Bob uczęszczał do publicznego liceum w Londynie. Był tam dość lubiany, popularny można by nawet powiedzieć. Był znany z noszenia długich włosów za ramiona, jeżdżenia na rolkach do szkoły i udawania, że nic go nie obchodzi, nawet morderczy wzrok jego nauczyciela z matematyki.

Bob żył w czasach gdy Beatlesi rośli na sławie. Dlatego on, jak każdy popularny człowiek z liceum przedstawiony w filmach lub książkach, musiał  trzymać się najnowszych trendów i zdecydował się zmienić swoją fryzurę tak, aby wyglądać jak jeden z owych sławnych muzyków.

Jego jedynym problemem było to, że babcia z którą żył nigdy nie pozwalała mu tracić pieniądzy na ,,te bezsensowne fryzjerki'' gdy ona sama potrafiła obciąć mu włosy. Jednak on dobrze pamiętał jak było ostatnim razem gdy go obcięła.

Wyglądał jak wojskowy. Jego włosy były prawie nieistniejące. To był jeden z powodów dla których zapuścił je aż do ramion. Zbyt bał się nożyc swej babci.

Ale tym razem miał plan. Bardzo dobry, przemyślany plan...tak mu się wydawało.

Rano w pewien poniedziałek powiedział babci że wybiera się do szkoły. Wziął pieniądze na które tak ciężko zarobił sprzedając lemoniadę i wybrał się potajemnie do fryzjera.

Niestety jego babcia przejrzała go już dawno.

Zauważyła, że wychodzi z domu wcześniej niż zazwyczaj i idzie w strone fryzjera. Nie mogła na to pozwolić.

Zaraz wzięła swoje  wrotki i pokulała się za nim.

Zanim Bob zdążył powiedzieć czego potrzebuje u fryzjera jego babcia wpadła do pomieszczenia.

- BABCIU TO NIE TO CO MYŚLISZ - krzyknął Bob spanikowany widząc babcię w drzwiach salonu fryzjerskiego.

- Widzę, że zdradzasz rodzinną tradycję obcinania włosów przez członka rodziny - wysapała - to ja cięłam twą matkę, twego ojca i twego dziadka. Będę cięła też ciebie!!!

- Ale babciu ja tylko chcę fryzurę Beatlesów! - odkrzyknął Bob, mając nadzieje że postawi na swoim.

- Ja ci zaraz pokażę! Babcia też potrafi ciąć na beatlesów! - krzyknęła kobieta wyrywając nożyce z rąk fryzjera, który miał ciąć Boba.


I wtedy było już dla niego za późno. Babcia zajęła się włosami Boba na miejscu.

Chłopak przerażony zaciskał oczy przez całe wydarzenie, nie chcąc patrzeć na jego spadające włosy.

- SKOŃCZONE - powiadomiła go babcia.

Gdy otworzył oczy zobaczył coś przerażającego. To nie była fryzura Beatlesów.

Bob miał włosy idące ukosem w górę od jego brody, gdzie były najdłuższe do tyłu jego głowy gdzie były najkrótsze. Fryzura ta miała kształt kulisty albo nawet klosza od lampy.

Wyglądał, według siebie, okropnie ale nie mógł z tym już nic zrobić. Musiał iść do szkoły.


W szkole czuł na sobie spojrzenia wszystkich.

Szedł ze spuszczoną głową dopóki ktoś go nie zaczepił.

- Kto obcinał ci włosy? - zapytał nieznajomy.

- Moja babcia - odburknął Bob idąc dalej.

Osoba pokiwała ze zrozumieniem głową. Jeszcze przed końcem szkoły do babci Boba zaczęło przychodzić wiele osób, każda siadała na krześle przed lustrem, wyciągała trochę pieniędzy i mówiła:

-  proszę fryzurę na Boba - 

I już niedługo babcia założyła swój własny mały biznes a cała okolica miała fryzurę ,,Boba''.

Wiele fryzjerów zaczęło ją naśladować gdy ludzie przychodzili z maleńką ręcznie wywołaną kliszą i mówili ,,Proszę na Boba'' nikt  jednak nie był w stanie obciąć tak dobrze jak babcia Boba.

A sam Bob został popularnym człowiekiem z liceum którego imię odbiło się w historii fryzjerstwa.


Tak oto powstała fryzura ,,Bob'' (Jeżeli jeszcze się nie zorientowaliście)





You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 20, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Ewangelia JanuszaWhere stories live. Discover now