Godzina 22.34 (PERSPEKTYWA MIKO) *ogląda coś na youtube* *BUM! RIGI SIĘ POJAWIA* - K-Komar?! - We własnej osobie! - Znowu przyszedłeś mnie upierdzielić?! - Nie! Wcale nie heheh... - Durny komar! - No weź... chciałem z tobą spędzić noc... - Chyba śnisz! - Miko...- - Morda w klozet komarze! *Smutek na twarzy Rigusia*
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Miko... dlaczego cały czas mnie obrażasz? - C-Co? To nie prawda! - Mhm... Jasne... - Przepraszam komarze... za bardzo jestem agresywny wobec ciebie... - Wow! Powiedziałeś mi pierwszy raz przepraszam! - Morda komarze! - No widzisz... znowu mnie obraziłeś... - Ehh... Nie umiem tego opanować! - A tym bardziej jak mnie wkurzasz. - Przepraszam Miko, lubie żartować... - Ale mógłbyś to opanować... - A ty mógłbyś opanować swoją agresję wobec mnie - Japa koma- Ughh! Musze to opanować!! - Spokojnie Miko, nie krzycz tak... - Mhm... dobra... *Gryzie w szyję*
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Aargh! - Komarze przestań! - Twoja krew jest taka pyszna... - Idioto! Mam ci przywalić!? - Eh... znowu cie obraziłem... chociaż, zasłużyłeś na takie traktowanie! Bo znowu mnie uje*błeś! - No sory... zgłodniałem hehe *drapie się za głową*