"Nic dwa razy się nie zdarza, i nie zdarzy "
"Dziewczyna ujrzawszy chłopaka skierowała się w jego stronę. Siedział na ławce zapatrzony w telefon ,usiadła obok. Gdy tylko wyczuł jej obecność włożył telefon do kieszeni i objął ją.
-Witaj Charlotte -Powiedział chłopak z promiennym uśmiechem na twarzy . Dziewczyna tylko skinęła głową.
-Witaj Harry -Odwzajemniła uśmiech . Starszy wstał i wyciągnął w jej stronę dłoń sugerując by wstała i poszła za nim . Charlotte chwyciła jego dłoń i razem ruszyli powolnym krokiem przez park . Harry podziwiał urodę brązowookiej kobiety "Była piękna" ta myśl zawsze przebiegała mu przez myśl gdy ją widział bądź o niej myślał .Była dla niego idealna a on był idealny dla niej ,nawzajem uzupełniali się . Charlie co jakiś czas nieznacznie przysuwała się do bruneta .Po kilku minutach spaceru byli pod jego domem .W drzwiach minęli się z jego mamą która bardzo lubiła dziewczynę swojego syna więc posłała im ciepły uśmiech .Weszli do domu ściągając buty i płaszcze.
-Czarna herbata?-Zaproponował chłopak .Dziewczyna przytaknęła i jak zwykle powędrowała za nim do kuchni siadając na blacie kuchennym . Zielonooki wyjął z szafki dwa kubki po czym wsypał czarnej herbaty do nich .Woda się gotowała więc mieli chwilkę dla siebie .Harry podszedł do dziewczyny i ustał między jej kolanami kładąc dłonie na jej talii .
-Wiesz że cię kocham, prawda?-Spojrzał w jej oczy oczekując odpowiedzi. Blond włosa kobieta uśmiechnęła się i skinęła głową .
-Wiem , ja ciebie też kocham-złapała jego twarz w dłonie .Lubił gdy tak robiła ,jej ciepłe dłonie ogrzewały jego chłodną skórę . Dziewczyna pochyliła się i złączyła ich usta w krótkim pocałunku. W tle usłyszał dźwięk czajnika elektrycznego .Odszedł od niej by zalać herbatę i dodać do niej miodu . Resztę wieczoru spędzili wspólnie oglądając filmy na kanapie."
Zamknąłem notatnik odkładając go na parapet . Obok mnie stoi parujący kubek czarnej herbaty . Otarłem pojedyncze łzy z moich policzków . Nie ma jej .Straciłem ją . Dokładnie 11 miesięcy temu wydarzył się wypadek. "Zgon na miejscu" to usłyszałem w szpitalu. Już nigdy nie usłyszę jej śmiechu, nigdy nie zobaczę jak rumieni się gdy komplementuje ją. Nigdy nie będę mógł kłócić się z nią o głupoty . Nienawidzę człowieka który odebrał mi mój jedyny skarb . Podszedłem do półki z której wziąłem paczkę papierosów biorąc jednego do dłoni. Po chwili zapaliłem go i zaciągnąłem się dymem. Kilka minut potem wrzuciłem spalonego papierosa do popielniczki .Dalej o niej myślę. Żyję tylko dlatego że właśnie tego by chciała ,ale czy to ważne ? Czy ma sens to czego by chciała skoro nie ma jej obok? Nie,to nie ma za grosz sensu .Po co mam żyć z świadomością że sens mojego życia odszedł tak jak moje wszystkie pozytywne emocje .Poszedłem do łazienki stając przed lustrem .Wory pod oczami , blada cera ,zniszczone włosy ,to mnie wyniszcza . Niszczy mnie od środka jej brak.
-Ona mogła żyć! -wrzasnąłem uderzając pięściami o lustro które się zbiło .Ostre kawałki poleciały w dół .Po moich pięściach zaczęła lecieć szkarłatna ciecz .Czemu by tego nie skończyć? Jedno pociągnięcie i dołączę do niej ,będziemy razem. Chwyciłem większy kawałek i wbiłem go w nadgarstek ciągnąc w górę . Poczułem piekący ból i osunąłem się na ścianę . Nie ma odwrotu.
Charlotte, niebawem znów się spotkamy....
CZYTASZ
Fajne Oneshoty
FanfictionA więc będą tu oneshoty które przyjdą mi do głowy. Znajdziesz tu takie postacie jak Harry Edward Styles lub Gustav Elijah Åhr