Niepokój wciąż istnieje

3 0 0
                                    

Rozdział IX

  Obudziła się na łóżku w białym pokoju. Jasność podrażniła jej wrok. Przymykając oczy, próbowała pozbyć się jasności, która jej przeszkadzała. Wokół nie było nikogo. W pomieszczeniu znajdowała się tylko ona. Ból doskwierał jej również w okolicy prawego ramienia. Spojrzała się w to miejsce i ujrzała bandaż. Po woli przyzwyczajając się do jasności rozglądała się po pomieszczeniu. Przykryta szarą kołdrą poczuła się niezwykle komfortowo.

  Drzwi do pokoju otworzyły się. Jade lekko przestraszona odskoczyła.

  - Spokojnie, to tylko ja- powiedział znajomy jej już głos. U progu drzwi stanął ciemno włosy blondyn z sztucznie ciepłym uśmiechem. Uśmiech ten był jednak kojący.

  Chłopak wkroczył do środka i usiadł na łóżku obok dziewczyny.

  - Jak się czujesz? - Spytał z zainteresowaniem.

Dziewczyna czuła pustkę w głowie. Nie miała pojęcia co się stało.

  - Nie najgorzej - odparła zmęczona. - Co się wczoraj stało? - ziewneła.

  - Taka zmęczona jesteś? Myślałem, że 48 godzin snu ci wystarcza. - Zayn uśmiechnął się ironicznie. - Spałaś, aż dwa dni. Nie mam pojęcia co ten mężczyzna ci podał, ale za pewne nie było to nic dobrego.

Jade wstała do pozycji siedzącej i oparła się o ścianę. Jego oczy były jak zwykle błyszczące i piękne. Jednak wrok miał oddalony, nieświadomy. Widząc wzrok dziewczyny na sobie od razu odwrócił głowę. Już więcej się na nią nie spojrzał.

  - Wracałem sobie z przyjęcia. W tedy usłyszałem krzyki. Po chwili zorientowałem się, że to ty. Pobieglem w tamtą stronę i ujrzałem ciebie... - Mówił bez emocjonalnie. Spogladal ciągle w jeden punkt, w białą ścianę. - Gdy spostrzegłem, że leżysz na ziemi pobiegłem w twoją stronę i rzuciłem się na faceta. Niestety uciekł. Później zaniosłem Cię tutaj. Do mojego domu.

  - Nawet ładny pokój - Powiedziała z lekkim sarkazmem. W pokoju oprócz szarego łóżka i zakurzonego stoliczka nie było nic.

  Nastąpiła chwila niezręcznej ciszy. Jade westchnęła cicho. Niewiadomo czemu nie umiała oderwać wzroku od chłopaka. Poczuła lekki stres, który mieszał się z motylami w brzuchu.

  - Zdrzemnij się na chwilę. Ja pójdę do Simona na piętnaście minut. - Powiedział po czym wstał i wyszedł z pokoju nie zamykając za sobą drzwi.

*             *              *             *                *

Jade po raz kolejny Obudziła się w tym samym miejscu co ostatnio. Jednak w pokoju panowała ciemność. Za pewne była noc.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 27, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Uciec Przed LosemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz