NaruSasu

530 25 68
                                    

For ju EbolowyPuhacz00  mam nadzieję że się podoba.

słowa: 1674
_________

- SSSAAAAAAASSSSSUUUUUKKKKKEEE!

- Czego?

- O. Tutaj jesteś! - podszedł do niego i mocno przytulił 

- mhm - czarnowłosy nie zwrócił na niego większej uwagi. Zamiast tego zajął się kończeniem kolacji.

- Daj budzi - uformował usta w dziubek czekając aż usta jego kochanka dotkną jego

Sasuke westchnął odwracając głowę w stronę Naruto i cmoknął go delikatnie w usta. To wystarczyło by blądyn pogłębiał pocałunek i odwrócił Uchihę w przodem do siebie. Czarnooki przywarł do blatu i odwzajemnił pieszczotę wiedząc że już przegrał. Po chwili oderwali się od siebie i spojrzeli w oczy. Uchiha chciał się odwrócić tyłem, ale Uzumaki mu na to nie pozwolił. Zamiast tego pochylił się lekko i wyszeptał mu do ucha ,

- Chodźmy do łóżka ~

- Nie - warknął zirytowany brunet, odepchnął Naruto i odwrócił się.

- Ale czemuuu?

- Bo nie

- Ale ja się już podnieciłem! - protestował

- To masz problem

Zawsze tak odpowiadał. Są razem już od ponad roku a jeszcze nigdy nie uprawiali seksu. Sasuke po prostu to do siebie nie dopuszczał z niewiadomych powodów, a Naruto tak bardzo chciał pokazać mu jak bardzo go kocha.
Bał się? Ale czego? Przecież Naruto nigdy by mu krzywdy nie zrobił przecież! Więc o co chodzi?

Naru nigdy nie potrafił tego zrozumieć. Próbował wszystkiego. Od próźb do gróźb. Nic nie działało. Może już go nie kocha? Może cała wina leży w nim?

Ze spuszczoną głową odwrócił się na pięcie i wyszedł z domu.

🍥🖤🍥🖤

Gdy wrócił było już grubo po północy. Wszedł do salonu. O dziwo Sasuke nie spał. Tylko stał przed nim z założonymi na pierwsi rękami i oczekujący wyjaśnień wzrokiem.

- Gdzie byłeś? - syknął wściekłe

Naruto nie odpowiedział. Tylko rzucił się na niego. Dosłownie, czyli wpadł prosto w jego ramiona. Zaczął jeździć nosem po jego szyji, a po chwili ją lizać.

- N-naruto ty... JESTEŚ PIJANY!!! - chciał odepchnąć go od siebie, ale okazało się że pijany Naruto jest o wiele silniejszy niż trzeźwy- Puść!

Nie odpowiadał po prostu robił to co wcześniej. Włożył swoje ręce pod koszulkę jego partnera jednak zaraz się odsunął. Rozejrzał się po pomieszczeniu, a potem przerzucił go przez ramię zabrał do sypialni.

- Naruto puszczaj!!!! - uderzał pięściami w jego plecy - Zostaw mnie!!

Rzucił go na łóżko i podwinął koszulkę. Zaczął lizać jego brzuch, robił na nim malinki. Sasuke się wyrywał, ale bez skutku. Wiedząc że przegrał dał się mu. Naruto zszedł językiem do podbrzusza i zaczął ściągać mu spodnie. Spojrzał przelotne na Uchihę i nagle się zatrzymał. Płakał. Sasuke płakał.

- P-proszę przestań - szeptał drżącym  głosem

Nigdy nie widział żeby Uchiha o coś prosił, co już było niepokojące, a na dodatek jeszcze prosił. Zdziwienie Naruto doszło do tego stopnia że zaraz wytrzeźwiał.

Yaoi W Konosze - Czyli One-Shots (Zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz