Szarowłosy siedział w gabinecie swojego ceo, jadł truskawki kiedy jego ten wypełniał papiery dotyczące nowego modela w firmie. Kim patrzył bacznie w drzwi, czekając kiedy się otworzą. Nie wiedział czego ma się spodziewać, ale wiedział, że ta osoba będzie miała z nim wielkie piekło.
Taehyung był zawsze tym pierwszym, tym jedynym. Numer jeden, zawsze i wszędzie. Nikt nie był w stanie go zwalić z tej należycie zdobytej pozycji. Nie lubił konkurencji, był okropny dla innych. Nie przejmował się zupełnie niczym, na pierwszym miejsu zawsze stawiał siebie. Swoje dobro, a opinia o innych nie miała zupełnie znaczenia. Westchnął ciężko przeczesując swoje gęste, świecące włosy.
- No kiedy ta ciota przyjdzie? - spojrzał w bok na swojego szefa, to nie tak, że nie mógł się doczekać, po prostu chciał zobaczyć z jakim cieniasem będzie miał do czynienia.
Już wyobrażał sobie tą scenę, kiedy powie tej osobie prosto w twarz, jakim śmieciem bezwartościowym jest oraz, że nigdy nie wygra z kimś takim jak Kim Taehyung.
- Nie wiem, poczekaj. Zaraz przyjedzie, porozmawiamy i dopiero będziesz mógł się z nim poznać, coś za bardzo go oczekujesz, Kim - mruknął jego ceo, to nie tak, że nie lubił swojej gwiazdeczki, bo lubił tylko prawdę mówiąc, model był czasem zdecydowanie zbyt irytujący, lecz gdy potrzebował pomocy zawsze mu pomagał, nie łączyła ich żadna szczególnie mocna więź.
Taehyung jako iż był bardzo sławny, miał na swoim koncie wiele skandali, a jego szef, Namjoon zawsze bacznie starał się wszystko rozwiązywać lub uciszyć. Wykręcił oczami i westchnął ciężko.
,,Ile można na niego czekać?! " -pomyślał i mlasnął.
Ku jego zdziwieniu do drzwi ktoś zapukał, po czym do biura wszedł wysoki, szczupły brunet. Jego silnie zarysowana szczęka odznaczała się, czarne tęczówki podkreślały jego karmelowy kolor skóry, miał idealnie przylegający do ciała, drogi garnitur. Taehyung zmarszczył mocno brwi, czy to ten nowy?
- Witam. - odezwał się i ukłonił lekko, posłał uśmiech Namjoonowi, na co ten wstał z uśmiechem i skinął w jego stonę.
- Jeon Jeongguk, jeśli się nie mylę?- We własnej osobie - zaśmiał się perliście, podszedł do fotela widząc jak Kim prosi go o to by usiadł.
Usiadł z lekkim uśmiechem. Zaczął się rozglądać po całym pomieszczeniu, podobało mu się. Lecz zatrzymał wzrok na siedzącym modelu piorunującego go wzrokiem, na co uśmiechnął się kącikiem.
Jeon bardzo dobrze wiedział kim był ten mężczyzna. Nie był jego fanem, ale cieszyła go myśl, że to właśnie on może pracować w tej firmie, tej najlepszej firmie w Korei Południowej, gdzie sam Kim Taehyung w niej pracuje. Miał cel, jeden ogromny ważny cel.
Zniszczy Kim Taehyunga, to on będzie tym nowym, lepszym i przystojniejszym modelem. Był ciekawe czy mu się uda. Zaczął rozmawiać z nowo poznanym ceo, Kim Namjoonem.
Dogadywali się, po godzinie Jeon w końcu dostał papiery. Uśmiechnął się kącikiem czytając zasady, bez namysłu podpisał się i oddał papiery.
- Super się robi z tobą biznesy, Jeongguk. Mam nadzieję, że twoja praca będzie równie owocna co Taehyunga i osiągniesz duży sukces. Tego ci życzę, a jak widzisz siedzi tu Taehyung - mruknął i spojrzał na modela - Jesteś nowy, więc Kim cię chętnie oprowadzi po firmie, prawda Taehyung? - wiedział, że trzeba mówić do niego prosto z mostu, szarowłosy miał naprawdę trudny charakter. Czasem sam zadawał sobie pytanie, jak on wytrzymuje z tą rozwydrzoną gwiazdeczką.
- Nie, wcale nie mam ochoty, szefie - wstał i spojrzał na tą dwójkę - niech zrobi to ktoś inny, ja mam lepsze rzeczy do roboty niż użerać się z takim zerem - powiedział pewnie
Namjoon nie lubił bardzo takich zachowań, natychmiast wstał.
- Nie pytałem cię o zdanie, Kim. Albo łaskawie to zrobisz, albo pożegnasz się z pracą. Radzę ci dobrze przemyśleć swoje zachowanie - warknął
Tae wstał i wykręcił oczami, wyszedł z biura, już oczywiście mając w tym jakieś zamiary. Oparł się o ścianę. Jeongguk pożegnał się z nowym pracodawcą i wyszedł także, zdziwił się mocno kiedy został przyciśnięty z nienacka do ściany.
- Myślisz, że dam ci tam łatwo to wygrać? Nie licz na wiele, jesteś totalnym zerem. Jesteś zerem i będziesz zerem, nic nie osiągniesz tutaj Jeon. Pamiętaj, to ja zawsze byłem tym numerem jeden i nic się nie zmieni. Nawet ty tego nie zmienisz, nawet nie próbuj pieprzony dupku. Gorzko tego pożałujesz, jeżeli cokolwiek zrobisz na moją niekorzyść - warknął patrząc mu w oczy, uśmiechnął się kpiąco.
Wyższy spojrzał na niego, odepchnął go natychmiast, może był silny ale on był silniejszy. Uśmiechnął się równie kpiąco w jego stronę.
- Jesteś taki żałosny, za kogo ty się masz, Gwiazdeczko? Boisz się, co? Boisz się, że stracisz tą sielankę. Aish - zmarszczył nos udawając przejętego - nie bądź taki pewny siebie, bo ja zdecydowanie więcej mogę niż ty. Nawet nie myśl, że dam sobą pomiatać. Może i jesteś sławny, ale nie zbyt cwany. Jeszcze zobaczysz kto tutaj będzie rządzić, mały - ostatnie słowo powiedział bardzo wyraźnie, przybliżył się do jego ucha - jeszcze jedna rada, taka od serca. Nie złość się pięknisiu, bo zmarszczek dostaniesz. A i tak masz już ich wiele - zacmokał i odszedł z wielkim uśmiechem chowając dłonie do kieszeni swoich drogich spodni.
Kim tupnął w miejscu, był naprawdę zły. Nienawidził takiego zachowania, takiego lekceważenia jego osoby. Zacisnął mocno szczękę.
Wiedział jedno, że łatwo to nie będzie. Nie zamierzał się poddawać, pod żadnym pozorem.
Ale nie miał pojęcia, że to tak naprawdę początek czegoś nowego, czegoś czego ani on, ani inni nie byli w stanie wcześniej przewidzieć.
• • • •
┊┊┊┊
┊┊┊☆
┊┊🌙 *
┊┊
┊☆ °
🌙*A/n : hejka! Oto pierwszy rozdział, długo się zbierałam by go napisać. Wyszedł mi raczej taki średni, mam nadzieję, że wam się podoba i dobrze przyjmiecie tą książkę. Starałam się bardzo aby napisać ciekawie i bez błędów. Jeżeli jakieś wychwycicie koniecznie dajcie mi znać! To tyle z mojej strony w sumie, biorę się za pisanie następnego rozdziału, życzę wam miłego popołudnia? Whatever, trzymajcie się buziaczki! 💜
CZYTASZ
↬❝Hιm ᥲᥒd I & Tᥲᥱkook❞ ღ
FanfictionGdzie Jeongguk jest nowym modelem w najsławniejszej firmie modelingowej w Korei Południowej i odnosi wielkie sukcesy na samym początku Lub gdzie Taehyung ma wielką konkurencje którą jest Jeongguk, a szef wysyła ich we wspólną delegację po świecie mo...