Prolog

4.7K 130 34
                                    

Było to 31 lipca. Był ciepły letni dzień. Ale nie dla rodziny Potterów. Wieczorem wysoka postać w czarnej pelerynie zmięrzała ku Dolinie Godryka by zabić małego chłopca.
-Lili bierz Harrego i uciekaj!- krzyczał James i zaczął pojedynek z Czarnym Panem. Niestety nie miał żadnych szans w tym pojedynku. Już po minucie leżał bez życia na ziemi. Lecz Lord już kroczył ku Harremu. Zabił Lily i już miał zabić dzieciaka, wyczuł w nim wielką aure czarnokięską. Uznał że przyda mu się w szeregach. Rzucił zaklęcie maskujące, wziął Harrisona i udał swoją śmierć choć leciał już z dzieckiem ku Ridlle's Manore.
Kilka godzin potem

Gdy Hagrid przyjechał tfu, przyleciał do Doliny Godryka zauważył martwe ciała Lili i Jamesa prawie się rozpłakał.
Zaczął szukać Harry'ego. Gdy przeszukał okolice i nie znalaz nawet nawet włosa Harry'ego odrazu poleciał do Dumledore'a. Zaczeły się poszukuwania,ale nikomu nie przyszło do głowy by szukać chłopczykaw Ridlle Manore.
A tym czasem w Ridlle's Manore...

Jak się podoba wstęp. Mam nadzieje że jest ok. Rozdziały będą się pojawiać 2-3 razy w miesięcu. Do zobaczenia

Harrison James Ridlle( Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz