33.

12 1 0
                                    

"Ale spokojnie, na czele Polan stał Mieszko I, który odwalił z chrztem tam niesamowity numer, że aż trudno mi to do czegoś porównać. OK, może do czegoś z realiów piłkarskich - to co zrobił nasz książę, było jak strzelenie bramki. Ale nie takiej zwykłej. Nie, nasz bohater wyskoczył do lecącej piłki 10 metrów do góry, robiąc po drodze sześciokrotne salto, a piłkę do siatki skierował uderzeniem... powieki. "

Złote myśli Drewniaka HBC4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz