1. I can't with it...

19 1 0
                                    

Zimno biło z od kościstych dłoni. Zostawał po nich tylko niewidoczny ślad na ciepłej, karmelowej skórze, na co malutkie włoski na karku, jeżyły się z przerażenia.
Dotyk, tak delikatny, a odczuwalny z przeraźliwą, zwielokrotnioną siłą. Nawet mimo tak niskiej temperatury, on rozpalał. Nie tylko jego serce, ale i uczucia oraz pożądanie.

Pierwszy pocałunek tej nocy. Delikatny, ale rozpalający oba umysły. Większa ilość alkoholu wystarczyła, żeby kolejne pocałunki, stały się bardziej żarliwe i zachłanne.

W mgnieniu oka znaleźli się w sypialni. Przez nagłą zmianę miejsca oraz pozycji, oba ciała opadły na miękką, lnianą pościel, która idealnie zamortyzowała upadek. Mężczyzna odpowiadający za tę sytuację, złożył kilka mokrych pocałunków na żuchwie drugiego, zaczepiając językiem o jego ucho, tym samym doprowadzając do miłego mrowienia w podbrzuszu.

Światło księżyca rozświetlało krawędź pokoju, a także dwie główne postacie w jego centrum. Księżyc był świadkiem tego aktu z dozą pasji i uczuć.

Jimin dyszał po kolejnej dawce pocałunków na piersiach i brzuchu, czuł się tak niesamowicie, że mógłby zacząć teraz piszczeć ze szczęścia. Facet którego kocha, jest z nim w łóżku. Nie pamiętał jak do tego doszło, ale postanowił się tym nie przejmować.

**
Słońce zajrzało przez okno, oświetlając całe mieszkanie. Promienie skierowały się na blond włosy, należące do mężczyzny leżącego na kanapie. Naprzemiennie mieniły się złotem i resztkami brokatu, który pojawił się tam, nie do końca wiadomo skąd. Promień powoli przekierował się na oczy, a następnie resztę twarzy chłopaka.

Po chwili wytrzymywania rażącego światła, próbującego wkraść się pod powieki, Park mozolnie wyją rękę spod koca i zarzucił ja na swoją twarz, po czym przekręcił się na drugi bok.

Hałasy z ulicy drażniły uszy leżącego. Samochody, głosy czy pracę drogowe, wszystko mu dokuczało. Zapachy z pobliskiej piekarni, wbiegały do domu biednego Jimina wkradając się przez okno, specjalnie docierając do jego nosa i jakby za dotknięciem magicznej różdżki, klikając guzik z napisem "głód".

Myśli zaczęły krążyć wokół cieplutkiego, chrupkiego pieczywa, właśnie wytworzonego w piekarni na górze. Wersja wypasionej kanapki z dużą ilością warzyw, brzmiała nad wyraz dobrze.
Chociaż naleśniki byłyby lepsze, jeśli by uwzględnić ilość rzeczy w lodówce.

telefon zawirował tuż przy jego twarzy przez co miało nie dostał zawału. kątem oka, zauważył prawdziwego szatana, próbującego przerwać jego najświeższy spokój.

yoongi hyung meow~

Serce zabiło dwa razy mocniej, oddech stał się płytki, a twarz wraz z uszami zaszły, jakby czerwoną poświatą. Wstyd. Nie ma innego słowa jak mógłby opisać tę sytuację.

Wszystkie wspomnienia powróciły. Przecież jak mógł mu się przyśnić seks z przyjacielem?

Koc z prędkością światła znalazł się owinięty wokół jego głowy, chowając go przed całym wszechświatem oraz złem ludzkości, przy czym po chwili narzekania na życie i wiercenia się na wąskiej kanapie, zaliczył glebę oraz ogromnego siniaka na ramieniu.

...........................

ciekawe co z tego wyjdzie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ciekawe co z tego wyjdzie

Extra Hot Cajun Seasoning | yoonмιnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz