Mój zryty sen sprzed tygodnia:
A więc idę sobie lasem aż tu nagle zza drzewa wyskakuje mój brat i mówi "Wiktoriaa zjadłem twoje babeczki" i zaczęłam go nawalać po mordzie. Gdy skończyłam on gdzieś zniknął a ja wyszłam na autostradę i wsiadłam do różowego autobusu Barbie oraz pojechałam z nią w Himalaje. Jak dotarłyśmy Barbie powiedziała " Wika może pogramy w tenisa??" no i ja się zgodziłam. Po grze przyszła do nas jakaś owca i zaczęła śpiewać opening z Naruto. Ja jak to ja przyłączyłam się i nagle za nami pojawił się sam Naruto i też się do nas przyłączył, a Barbie tylko na nas patrzyła ze zdziwieniem. Po chwili zaczął padać fioletowy deszcz ale owca miała wielki parasol i nas przed nim ochroniła. Po tym obudziłam się ;(