this skirt is a little bit too short

10.3K 640 1.1K
                                    

Długie podróże samochodem nigdy nie należały do ulubionej formy spędzania wolnego czasu przez Jeongguka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Długie podróże samochodem nigdy nie należały do ulubionej formy spędzania wolnego czasu przez Jeongguka. Pluł sobie w brodę przez kolejne godziny jazdy na samą myśl o tym, że pewnie i tak pożałuje podjętej wcześniej decyzji. Nie chciał opuszczać ślubu najlepszego przyjaciela, ale z drugiej strony był święcie przekonany, że cały kolejny tydzień okaże się tylko pasmem nieszczęść i powodem do ukrywania smutku czy zmęczenia. Dwudziestolatek nie należał do osób lubujących się w imprezach, schadzkach czy popijawach. Szczerze mówiąc, to najbardziej cenił sobie swoje własne towarzystwo, a prawie każdy większy wypad do miejsc publicznych przyprawiał go o istny ból głowy i stos niepotrzebnych zmartwień.

Jeon Jeongguk był osobą nieśmiałą i cichą, ale również lojalną i pomocną, więc gdy tylko otrzymał od Hoseoka oficjalne zaproszenie na ślub i wesele, a następnie mniej formalną prośbę o pomoc w przygotowaniach uroczystości i błagalne telefony, żeby pojawił się również na wieczorze kawalerskim, chłopak zwyczajnie nie potrafił odmówić. Poza tym data i miejsce uroczystości pokrywały się z planami Gguka, który miał do załatwienia trochę formalności w głównym oddziale firmy ojca, znajdującej się właśnie w Seulu. Skoro, tak czy siak, musiał spędzić kilka godzin w podróży i ogromnych korkach, to mógł przecież trochę na tym skorzystać i spotkać się z przyjacielem.

Znajomość Jeona i Junga rozpoczęła się wiele lat temu, gdy oboje byli dziećmi. Pomimo tego, że dzieliła ich spora różnica wieku, to o trzy lata starszy Hobi od zawsze doskonale dogadywał się z dojrzałym jak na swój wiek brunetem. Ich całkowicie przeciwne charaktery dopełniały się w pewien zaskakujący sposób, entuzjazm i nadpobudliwość starszego dodawały bowiem Jeonggukowi energii i witalności, a spokój ducha i skromność Jeona stopowały ognisty temperament Hoseoka. Ich beztroskie życie w niewielkiej mieścinie było przepełnione radośnie spędzonymi chwilami, rowerowymi wycieczkami, bzdurnymi plotkami o mieszkańcach i najzwyklejszą, szarą codziennością, którą osładzali swoją piękną przyjaźnią. Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy, a relacja dwójki młodzieńców bardzo ucierpiała, spotykając na swojej drodze jedną, wyjątkową niewiastę.

Hoseok wyjechał na studia do Seulu, obiecując Ggukowi, że nic nie zniszczy ich wieloletniej przyjaźni i on z pewnością o to zadba. Tygodnie mijały, a starszy z mężczyzn z czasem dzwonił coraz rzadziej, zapominał odpisywać na wiadomości Jeona, a gdy w końcu wrócił do domu w trakcie przerwy semestralnej, przywiózł ze sobą bladą, czarnowłosą i niewinnie wyglądającą dziewczynę, przedstawiając ją jako swoją narzeczoną. W tym dniu Jeongguk po raz pierwszy zrozumiał, czym jest prawdziwe cierpienie. Widząc Hoseoka u boku ukochanej, zaczęło docierać do niego, że był niezdrowo zauroczony chłopakiem, przy którym spędził całe dzieciństwo i wiele nastoletnich lat. Nie była to miłość, ale chore przywiązanie i podziw w stosunku do cech starszego, których Gguk nigdy nie był w stanie zaobserwować w swoim charakterze. Zwyczajnie podziwiał Junga za to, że jest towarzyski, otwarty i przystojny, dodatkowo przeżył z nim wszystkie najpiękniejsze chwile w życiu, więc gdy dotarło do niego, że od teraz u boku Hobiego będzie stał ktoś inny, poczuł w sercu przytłaczającą pustkę.

peanut butter jelly ⟡ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz