1 - Nietypowe pierwsze spotkanie..

169 9 4
                                    

Te oczy się na mnie patrzą.. Zaniepokojona wróciłam do pokoju. Na zegarze była godzinę 7.00 więc muszę iść na śniadanie. Nagle do mojego pokoju weszła jakaś opiekunka. Chyba.. Emily?
Emily - T/I nie uwierzysz!
- no nie uwierzę -,-
Emily - ktoś chce Cię zaadaptować!
- co kurwa?! ;-;
Emily - No! wkońcu spokój będzie >B3
- aha..?
Po chwili wyszła. Nie ma szans ;-; nie zaadoptują mnie boo...uciekne >:3. Spakowałam rzeczy i ubrałam coś czarnego żeby mnie nie zobaczyli itp. Wyskoczyłam przez okno i  spadłam ryjem na trawe. jednym słowem.. AŁ! z lasu wydobywał się chihot. Taki dziwny, zniekształcony coś jakby się zacinał ale nie jąkał. Znowu zobaczyłam te oczy. Weszłam do lasu ale nigdzie ich nie widziałam. Szłam dalej w las. Gdy byłam głęboko w lesie zdałam sobie sprawę że się zgubiłam.
T/I - NIE NO! ŚWIETNIE!
powiedziałam dość głośno. Właściwe nie czułam strachu.. raaczej złość. Złość na siebie że się zgubiłam. Usiadłam pod drzewem. Westchnełam głośno i poczułam się obserwowana. Przejrzałam się ale nikogo nie zobaczyłam. Pewnie Slendy zaraz mnie znajdzie :'> i zje.. Po co ja te Creepypasty czytałam? -^-. Siedziałam tak, do momentu kiedy zaczęło robić się ciemno.. ciemno = zimno = jeszcze zimniej bo nie mam kurtki. Nagle coś ciepłego się na mnie pojawiło? niee raczej spadło na mnie. Popatrzyłam na to. To była.. bluza? Czarna bluza. Usłyszałam jakiś głos obok siebie.
??? - hej dzieciaku. Co robisz w lesie o tak później godzinie?
T/I - yyyh.. siedzę?
??? - pff..
Ten ktosiek usiadł obok mnie.
T/I - a ty? to twoja bluza?
??? - poszedłem się przejść i tak, to moja bluza
T/I - nie będzie tobie zi--
Odwróciłam się do niego. O bosz.. to te same oczy.. °^°. Czy to dziwne że z bliska wyglądają jeszcze ładniej? Patrzyłam tak w nie aż wyrwał mnie z zamyśleń jego głos.
??? - coś nie tak z moimi oczami?
cicho się zaśmiał.
T/I - yyy nie nie nie! wszystko z nimi w porządku! zagapiłam się.
??? - jestem Error. A ty?
T/I - T/I. Miło poznać :3
Er - hej może zamieszkała byś u mnie?
T/I - jako iż jestem z domu dziecka to nie ma sprawy ;3
Er - mam nadzieję że nie przeszkadza Ci to że mieszkam z pięcioma osobami?
T/I - nieee no co ty
Er - to świetnie!
wstał po czym pomógł mi wstać.
Teleportował nas do jakiegoś salonu.
To co tam zobaczyłam..  no cóż.. Jakiś szkielet z dziurą w głowie siedział na lampie (tej na suficie), Jakiś inny szkielet z całymi czarnymi oczami rzucał w tego na lampie nożem A szkielet obok niego pił pikolo. Czarny szkielet z mackami robił faceplamy i mówił jakimi to oni idiotami są. Error kaszlnął i wszyscy popatrzył na nas.

    ~ Po przedstawieniu się ~

Wszyscy się przedstawili a czarna ośmiornica zgodziła się żebym z nimi zamieszkała. Aleeee był jeden problem.. Miałam spać w pokoju Errora do póki nie zrobi mi pokoju. Zobaczyłam że Error się rumieni ale na żółto °^°. Poszliśmy z nim do jego pokoju w ciszy. Gdy weszliśmy powiedział A właściwe rozkazał żebym spała na łóżku, a on sam będzie spał na podłodze. Oczywiście zaczęłam się z nim o to kłócić. Po chwili wkurzony Error powiedział
Er - skoro tak to może będziemy spać razem?!
Gdy zrozumiał co powiedział spalił buraka chodź w tym przypadku cytrynę.
T/I - nie ma sprawy >:3
Położyłam się na łóżku a zaraz po mnie położył się obok Error. Wtuliłam się w niego i po chwili już zasypiałam gdy nagle poczułam jak ktoś mnie pocałował w czoło i powiedział "dobranoc księżniczko" A zaraz po tym odpłynełam w krainę snówn

-----------------------------------------------------------
Hej! to pierwszy rozdzia! Woho! xD ofkors pikanteria musiała być ( ͡° ͜ʖ ͡°). Piszcie kogo chcecie następnie w x Reader.
Apapu!
-----------------------------------------------------------

"Jesteś moim BŁĘDEM" - Error sans x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz