Dubiel...

253 2 0
                                    

Pov julki: Mieszkam już w domu X 2 dni, Bardzo lubię wszystkich osobników a naj bardziej Lexy, ale nieprzepadam za Kacprem... Jest taki~ samolubny, próbuje wszystkim zaimponować, nie lubię takich osób, w trzecim dni Stuu zrobił spotkanie domowników żeby omówić różne  sprzeczki  i takie tam
Stuu: Eluwinaaa domownicy zebrałem nas tu żeby omówić nasze wszystkie sprzeczki, Okejjjj~!
Wszyscy: Okejjjjj!
Stuu: sprzeczka Julki i kacpra.
Julia: Co?! U nas nie ma żadnej sprzeczki!
Stuu popatrzał się na mnie zimnym spojrzeniem i się sarkastycznie uśmiechnoł.
Marcin: Ta jasne!-i uszczypnoł mnie do krwi, ja odskoczyłam kwałtownie!
Lexy;  Marcin fack you co ty odwalasz!?
Kacper wstał zy chłodem w oczach i próbował się opanować, zaciskał mocno dłonie i już zrobił ruch ale ja go powstrzymałam.

Pov Kacpra:
Poszłem z Julka do mojego pokoju i opatrzyłem jej ranę, bardzo mocno leciała jej krew więc wziołem moją koszulkę i jej to owinełem, Julka się na mnie popatrzała i się lekko uśmiechła a ja jej ten uśmiech odwzajemniłem.

-_-_--_-_-_-_--_-_-Sobota-_-_--_-_-_-_-_-_-_-_--

Obudziłem się i gdy chciałam wstać do poczułem leciutki ciężar na mojej prawej ręce zerkłem tam i zy zaskoczeniem ujżałem tam julke, powolnym ruchem wziołem rękę i gdy się obruciłem ujżałem Marcina z buzią jak by miał mnie zaraz zabić, wstałem spytałem się co Ci  on odpowiedział zmrorzonym bardzo głośnym głosem NIE! Aż Julka się obruciłam na drugi bog ,wyprosiłem go z mojego pokoju i i poszłem zrobić mi i Julce herbate, gdy brałem pierniczki do herbaty zauważyłem Julie roszczochraną i z lekkim uśmiechem
Kacper: Cześć Julka choć do stołu bo mam herbatkę!
Julka: ćeść (słodkim głosem)
Gdy już wypiliśmy Julka poszła się ubrać.

Pov julki: ubrałam na siebie takie coś:

Pov julki: ubrałam na siebie takie coś:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pomalowałam się tak:

Gdy byłam w pokoju weszła lexy  i powiedziała jade do macka jedziesz?Julka: Nie! Mam dietęLexy: no tak XD bay dżulieeee przegapisz nowego drwala(┳Д┳) Julka: dobra jade ale są wege?Lexy: Tak! A! I jedzie KacperJulka: Okejj!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy byłam w pokoju weszła lexy  i powiedziała jade do macka jedziesz?
Julka: Nie! Mam dietę
Lexy: no tak XD bay dżulieeee przegapisz nowego drwala(┳Д┳)
Julka: dobra jade ale są wege?
Lexy: Tak! A! I jedzie Kacper
Julka: Okejj!

--------------------------w macku-------------------------

Julka szepcze: lexy nie mówiłaś że jedzie Marcin
Lexy: i co z tego?
Julka: już nic... IDE się załatwić!
Poszłam do jakiegoś  konta gdzie nikt mnie nie widział czułam się wystraszona, jagnym czuła że ktoś po mnie idzie. Nagle poczułam jakiś dotyk na moim ramieniu wstałam obruciłam się i-i! To był Dubiel uciekłam do lexy i kacpra Kacper się na mnie dziwnie popatszał.

Pov Kacpra:

W rogu zauważułe Marcina i uciekającą Julie  bardzo się zdziwiłam o co chodź ale gdy zauważyłem rozciągniętom koszulkę to wyszeptałem to lexy  wstała i poszła przywalić Marcinu
Gdy poszliśmy do domu X Julka zaneła u mnie w pokoju

------------------------Niedziela-------------------------

Pov julki: rano poszłam się ubrać i ubrałam się tak:

Pov julki: rano poszłam się ubrać i ubrałam się tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pomalowałam tak:

Gdy poszłam do kuchni to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy poszłam do kuchni to...

Julka&KacperOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz