🌠Rozdział 1: Sen🌠

1.2K 60 66
                                    


-Przeciwieństwa się przyciągają, czyż nie?- powiedział spoglądając się na mnie. Chociaż nie umiałem tego stwierdzić, ponieważ jego kaptur zasłaniał większą część jego twarzy. Widziałem tylko, że uśmiecha się od ucha do ucha pokazując swoje śnieżnobiałe ząbki.

Przez to, że chłopak wisiał nademną opierając się ręką o ścianę nie potrafiłem nic powiedzieć nawet wydukać z siebie pojedyńczego mruknięcia w jego stronę.

-Nic nie powiesz? - zapytał po czym złapał mnie za podbródek. Chłopak ściągnął kaptur, pod którym ukrywały się bujne, brązowe loki oraz duże, lśniące zielone oczy.

-L-Leon j-ja- w końcu wydukałem coś z siebie. Patrzyłem wprost na twarz brązowowłosego rumieniejąc się. Było mi okropnie gorąco.

-Ciiiiii... Sandy ja już wszystko rozumiem- chłopak zbliżył swoją twarz do mojej, mogłem poczuć jego oddech na mojej twarzy. Ale wtedy przed oczami miałem tylko pustkę...

Gwałtownie wstałem z łóżka. Rozejrzałem się po moim pokoju. Nigdzie nie było chłopaka. Byłem sam jak palec.

-Czyli to tylko sen- mruknąłem do siebie łapiąc się na kark. Wstałem z łóżka. Musiałem iść zrobić sobie prysznic, ponieważ byłem okropnie spocony i było mi gorąco. Zanim poszedłem się umyć przystanąłem na chwilę przy mojej toaletce gdzie znajdowało się lustro.

Ujrzałem tam rumianą buzie, która wpatrywała się w swoje odbicie. Wiecznie zmęczone, żółte oczy, które zachwycały nie jednego człowieka oraz fioletowe, rozczochrne włosy, które niesfornie przyklejone były do twarzy od potu. To byłem ja. Sandy.

Kiedy wkońcu oderwałem się od swojego odbicia w lustrze udałem się do łazienki.

*time skip*

PoV. Leon

Wszyscy czekali przy stole na śniadanie. Brakowało tylko jednej osoby- Sandy'ego, który zawsze spóźniał się na poranny posiłek z całą naszą ekipką.

-Ugh... Wie może ktoś co znowu stało się z Sandy' m?! Znowu spóźnił się o 20 minut na śniadanie! - warkneła Shelly.
-Pewnie znowu zaspał - odpowiedział Mortis bawiąc się swoimi włosami.
-Albo zapomniał o śniadaniu - powiedziała Max popijając swoim ukochanym napojem energetycznym.

Przez chwilę każdy siedział w ciszy wsłuchując czy czasem nie usłyszą kroków fioletowowłosego.

-Leon, czy byłbyś tak miły i poszedłbyś po Sandy'ego? - zapytała Shelly opierając się ręką.
-Jasne - odpowiedziałem po czym popędziłem wprost w poszukiwaniu chłopaka.

Gdy dotarłem do jego pokoju urzyłem swojego superataku i stałem się niewidzialny. Cicho otworzyłem drzwi od jego pokoju wchodząc do niego. W pokoju Sandy'ego było dość ciemno, rolety nie pozwalały dojść do pomieszczenia w żaden sposób. Rozejrzałem się. Żółtookiego nigdzie nie było.

-L-Leon? Co ty tutaj robisz? - nagle, za mną usłyszałem czyjiś głos. Obróciwszy się dostrzegłem Sandy'ego owiniętego ręcznikiem w pasie bez koszulki. Widok jaki zobaczyłem wywołał we mnie oczywiście soczysty niczym dojrzała truskawka rumieniec, który zagościł na mojej twarzy.
-J-Ja przyszedłem po ciebie. Spóźniłeś się na śniadanie 20 minut. Shelly i cała reszta są okropnie na ciebie wkurzeni, Sandy. Ubierz się i chodź - powiedziałem po czym zasłoniłem swoją twarz aby chłopak nie zauważył rumieńca na jego widok.
-Okej - odparł.

Sandy wziął ubrania a następnie znowu zniknął w swojej łazience.

-Dlaczego aż tak bardzo się zaczerwieniłem?! Co ze mną nie tak?!- pomyślałem patrząc czy Sandy czasem nie wyszedł z pomieszczenia- Co takiego poczułem gdy go zobaczyłem...?

Nagle chłopak wyszedł z łazienki. Oderwałem się z moich myśli.

-Chodź. Każdy czeka na ciebie.

Skierowałem się do wyjścia z pokoju. Sandy poszedł za mną.

-Mówisz, że wszyscy są na mnie źli?- zapytał lekko zawsdydzony.
-Myślę, że tak... Spóźniłeś się o 20 minut Sandy. A legendy takie jak my są raczej szybkie hah - odparłem z uśmiechem.
-

Bardzo śmieszne - odpowiedział.

Uśmiechnąłem się do niego szczerze.
Sandy pod wpływem mojego zarażającego uśmiechu również podniósł konciki swoich malinowych ust.

~~~~~
(͡° ͜ʖ ͡°)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 05, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dwa Światy || Brawl Stars || Leon x SandyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz