Yasuo nigdy nie czuł tak silnej nienawiści, jak wtedy, gdy do ich klasy doszła Syndra. Młoda kobieta była zimna, lecz delikatna w słowach. Szkoła ją kochała przez jej inteligencję, a klasa przez jej charakter.Słodkie słówka i uroczy uśmiech wygrywał każdego.
Oprócz samego mężczyzny, który od razu wiedział, że nie jest taka jak pokazuje.
Pierwsze nasiona zasiano, gdy ten przechodził obok niej, by podejść do Zeda. Ostatnie co poczuł przed upadkiem, to but przed jego stopą.
Syndra podłożyła mu nogę. Jakby byli w wieku pięciu lat na placu zabaw.
Gdyby nie Zed, prawdopodobnie spadłby ze schodów obok.
Wtedy zimne czarne oczy zignorowały kobietę, kiedy zaczął dziękować swojemu przyjacielowi. Coś w nastolatku krzyczało na niego, jakby nie bało się zedrzeć głosu.
Teraz, stojąc przed ołtarzem, obserwując swojego najlepszego przyjaciela biorącego ślub, wiedział czemu.
Gdy następnym razem Zed wyszedł z domu, zostawiając dwójkę, to Yasuo krzyczał jakby nie bał się o zdarte gardło.
Wrzaski przepełnione bólem, latami nienawiści i łzami odbijały się od modnie pomalowanych ścian. Kobiecy głos zataczał kółka w okół głowy alkoholika, wypełniając jego umysł dźwiękiem drwin i wyzwisk, gdy ona śmiała się z jego bólu.
Nie każdy był tak ślepy jak albinos, wiedziała od początku co czuł. Widziała tą miłość, to oddanie i, gdy zobaczyła jego uśmiech pełen szczęścia, stwierdziła, że chce go zmiażdżyć.
Chciała zobaczyć łzy w tych ciemnych oczach, ktore topiły się jak czekolada pod oczami koloru krwi.
Czas mijał po ślubie, doszedł Kayn, a Yasuo został jego chrzesnym.
Teraz był ala częścią rodziny. Zed miał dużo pracy, zostawiając dwójkę co raz częściej samym sobie, a stara nienawiść zmieniła się w fantomowy ból i duszność.
Czasami, gdy ciemność w wzroku długowłosego rozmywała się pod ilością łez, czasami, gdy zimno w fiolotowych oczach topiło się od pieczenia wina w gardle, oboje patrzyli na siebie z krzywymi uśmiechami i siadali do stołu.
Plotkując jak wróg z wrogiem.
CZYTASZ
Jak wróg z wrogiem.
Fanfiction5/10 z rodziny na alkoholu Yasuo i Syndra od szkoły podstawowej próbowali się zabić. Nienawiść rosła w nich tak jak zazdrość o przyjaźń Zeda z drugą osobą. Aż w końcu Zed odważył się wziąć na randkę Syndre, a Yasuo po dwóch latach został jego świadk...