Naroto E1

50 1 0
                                    


Pewnego dnia w wiosce Liścia był sobie spokojny dzień dopuki Siusiake nie pomyślał że zrobi sobie małą wycieczke. Szedo fontanny ale z daleka usłyszał odgłos jakiegoś małego karakana. Lecz nie chciał zawracać se tym głowy więc postanowił dalej iść prosto przed siebie do celu. Szedł tak..nawet mu się nudziło ponieważ droga była bardzo długa. Ale Naroto mimo że również był bardzo zmęczony szedł dalej za Siusiake.No i szedł sobie Siusiake a za nim śledzący go Naroto lecz w tym momencie Kiszczame zaczął śledzić Naroto więc zrobiła się pętla śledzenia siebie. Bardzo długi szli już byli na wykończeniu ale całe szczęście już byli przy fontannie lecz Naroto niechcący nadępnoł na liście więc usłyszał to Siusiake a w tym samy momencie na liście nadepnął Kiszczame więc teraz odwrót sytuacji mamy zapętlone koło i wszyscy o sobie wiedzą. Pierwszy odezwał się Siusiake i powiedział - Haja my dick a tak serio to czemu mnie śledzicie?!?!?!??!?!?!?!??!?!??!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?!?!??!?!?!?1/ 

I w tym momencie ta trójka spojrzała na siebie i zaczęła się wielka zadyma jak w brawl stars na botach. I zaczęli walczyć. Walka była bardzo wyrównana i nie wiadomo było kto wygra. 

Lecz Siusiake był zaciekawiony dlaczego go śledzili więc spytał ponownie - Dlaczego mnie śledziliście?!?!??!?! my dick my dick my dick dick dick dick haja haja dick my dick haja 

Naroto odpowiedział - Bo no ... tak wyszło że no tak ale fajne to że tak bo wyszło no ............

Kiszczame - Bo moge !!!!!!!!!!!!

I w tym momencie przyszedł Oszczame wraz z Sakurwą i robili to przy nich a każdy był zazdrosny lecz po chwili Oszczame zwyzywał z Sakurwei Sakurwa się obraziła poszła do tajemniczego gościa ( który będzie w następnym episodzie ) .

Oszczame poszedł do siebie a trójka po wojennych dzbanów poszła do swoich miejsc zamieszkania ... THE END... CIĄG DALSZY MOŻE NASTĄPI ...



Naroto Season 1Where stories live. Discover now