> Koniec lekcji klasowej> W ostatniej chwili oddaje pracę klasową z "Syzyfowych prac".
Ja: JEZU DZIEWCZYNY PRAWIE NIE ZDĄŻYŁAM UKATRUPIĆ MARCINKA!
Polonistka: *mina twarzy czysty szok, głos jakby miała się popłakać* UKATRUPIŁAŚ MARCINKA?!
> Nauczycielka wychodzi z klasy
> Cała klasa beka
> Ja w obawie o obniżenie oceny tylko przez zabicie ulubionego bohatera polonistyki.
****
Witam witam! Oto pierwszy rozdział tego oto dzieUa. Pisze to, by nie zapomnieć tych wspaniałych sytuacji, oraz może choć jedną osobę to rozbawi. Życzę miłej zabawy
10.01.2020
CZYTASZ
Ręka Petroniusza - Szkoła to stan umysłu
RandomSytuacje z mojej patologicznej budy. Rozpoczęcie: 23 Lutego 2020 Zakończenie: ???