(Żart z opisu pokazuje poziom umysłowy karła, który, tak jak jego wzrost, nie jest wysoki)
Królestwo Driestrii było królestwem pięknym i bogatym. Wśród innych możnych uznawano je za przykład dobrze rządzonego państwa. Król i królowa wzbudzali sympatię poddanych dzięki rozważnym decyzjom przezeń podejmowanym.
Jedyną, bardzo uporczywą wadą królestwa, o której nie pisano w podręcznikach, były czarownice. W legendach opisywano je na dwa sposoby - albo jako brzydkie, zgarbione kobiety z pryszczami i wągrami, które zamierzały zeżreć ci bachora i zmienić cię w żabę, albo zupełnie inaczej - jako piękne rudowłose kobiety o wzroku pełnym pychy i pożądania, które owijają mężczyzn wokół palców i wykorzystują ich do swoich niecnych celów.
Jakkolwiek nie określać czarownic, były one przedmiotem społecznej niechęci i uważano je za pomioty Szatana. Kościół potępiał magię i nawoływał do wystrzegania się wiedźm. Dzięki niechęci Kościoła Łowcy Czarownic uzyskali wysoką pozycję społeczną.
Łowcami Czarownic zostawali przede wszystkim mężczyźni; kobiet raczej stroniły od tej profesji. Nie była ona traktowana jako czysty zawód, a Łowcy Czarownic mogli pełnić inne funkcje, jednocześnie przysłużając się do zmniejszania populacji czarownic, czego przykładem był chociażby Szeryf. Jeśli byli rzeczywiście skuteczni, król sowicie ich wynagradzał.
Niestety, Łowcy Czarownic często zabijali niewinne dziewczęta. Stereotypy na temat czarownic, znane z naszego świata, funkcjonowały w Driestrii - rude włosy, mruczenie pod nosem czy inne takie mogły kosztować życie. Było to bardzo wygodne, zwłaszcza, gdy chciano się kogoś pozbyć. Jeśli miałeś dostatecznie wysoką pozycję, mogłeś oskarżać dowolne kobiety o użycie czarów z dużą szansą na powodzenie planu. Stawiało to biedniejszych w trudnej pozycji; nie zadzierano z ważniejszymi, by przypadkiem nie stracić głowy.
Cała ta sielanka skończyła się wraz z tajemniczym zniknięciem królowej Konstancji. Od razu uznano to za sprawę wiedźm; w końcu zbliżało się Święto Letniego Przesilenia, podczas którego magia wręcz wisiała w powietrzu. Obiektem oskarżeń stała się czarownica Bielanda - nikt tak naprawdę nie miał dowodów na jej winę lub niewinę, jednak była czarownicą, a to zupełnie wystarczało. Fakt, że Bielanda była postacią z legend przekazywanych z pokolenia na pokolenie i prawie nikt jej nie widział też nie stanowił przeszkody. Tak też król sprowadził na swój dwór wielu najlepszych Łowców Czarownic z całego królestwa, a nawet zza granicy.
Polowanie na Czarownicę czas zacząć.
REGULAMIN I JAKIEŚ MOJE MARUDZENIE:
1. Szanujemy się wzajemnie.
2. Pamiętajmy o tym, że to średniowiecze - nie ma tutaj gejów na każdym kroku, wojujących feministek i "Eluwiny". Kobiety nie były jakoś szczególnie ważne, przede wszystkim uznawano je za gorsze od mężczyzn, a język różnił się u biedoty i szlachty, hasło to ok boomer. Zwykła praczka nie będzie umiała się pięknie wysławiać, czy nawet czytać. Czyli r e a l i z m. Bogacze nie lubowali się w ubogich dziewkach, a czarownicy nie zabijesz w trzy minuty i nie wyjdziesz tak o bez szwanku. Sorry not sorry.
3. Jeśli chcesz wchodzić ze mną w jałowe dyskusje, że czarownice nie były takie czy siakie lub że ple ple, nie tak działa monarchia, to po prostu wyjdź. Nie mam doktoratu z tych czasów i nie znam się na zwyczajach, tak samo jak 90% Wattpada, którym naprawdę powiewa, czy ktośtam robił coś tam.
4. Mogę nie przyjąć postaci, postaram jednak się podać powód swojej decyzji. Tak samo mogę nie przydzielić ci postaci kanonicznej, bo będę mieć jakieś obiekcje lub po prostu nie będę lubić twojego profilowego, not sorry again.
5. Proszę w miarę możliwości o nierobienie niepotrzebnego spamu; wiem wiem, fajnie jest pogadać w kreskach, ale niech z tego nie składa się całe rp!
6. Średniowiecze nie składało się z samej arystokracji i możnych, ba!, byli oni w zdecydowanej mniejszości i wiem, że fajnie tak sb pisać bogaczem, co wszystko może i umie czytać, ale zapisy na bogatych będą ograniczone.
7. Jeśli masz postać kobiecą i chcesz zapisać drugą kobietę, musisz najpierw zapisać heteroseksualnego mężczyznę. A jak zobaczę biseksualnych panów, którzy są bi tylko po to, by mieć chłopaków, to gdzieś tam na górze jest wyjście.
8. W średniowieczu mowa arystokratów była piękna i patetyczna. Nie wymagam jakiejś przesadnej wyniosłości w języku, jednak jakkolwiek przystosujmy się do postaci. Also, bez scen 18+ na każdym kroku, wulgarnego seksu i zakochiwania się w trzy minuty.
9. Nie narzucam wam stylu, w jakim macie pisać, jednak przydałoby się naskrobać kilka zdań. Nie wymagam elaboratów i dwóch akapitów na temat koloru oczu drugiej postaci, jednak cokolwiek warto byłoby napisać.
10. Dziesiątego punktu nie ma, po prostu chciałam mieć pełną liczbę punktów, bo podobno wygląda to profesjonalniej. Jak podoba ci się zamysł, to postaw kropkę, napisz, co sądzisz, or whatever. Tylko nie wysyłaj emotek.
Jeśli ktoś chciałby oznaczyć jakiś ludzi, byłabym bardzo wdzięczna. Naprawdę liczę, że to rp wypali, a sama nie znam zbyt wielu ludzi do oznaczania. Płacę w suchych żartach, bo na więcej mnie nie stać.
A cudowną okładkę wykonała Enheta, kochajmy ją or something
CZYTASZ
Polowanie na Czarownice || Roleplay fantasty
Random"[...] Driestria była królestwem pięknym i bogatym, można się pokusić o stwierdzenie, że wręcz idealnym, gdyby nie jeden mały szkopuł - czarownice." Fidius Garlick "Mocarstwa świata", str. 153, XI w. Ten roleplay w skrócie: "Lasem idą sobie zbóje Wi...