~~Polski~~

11 1 3
                                    

02.27.2020
                   (Chyba dobrze zapisałam
                    Datę yyy
         autorka)

(Moja perspektywa)

Jakieś 5 minut czekaliśmy na panią po wejściu do klasy zaczęły się rozmowy. Chciałam usiąść z moją koleżanką Julką, ale przyszła Emila (Moja bff) piewsza zajęła przed ostatnią ławkę,

Ja- kurwaa złaź stąd ja tu zawsze siedzę!

Emila: idź na ostatnią ławkę ty ślediu

Ja: ALE JA TU ZAWSZE SIEDZE!!!!!

Ja: *dochodzę do juli*

Ja: ej Jula idę do pani po pracy domowej zapomniałam

Jula: spokoo

Jak wróciłam to Jula już siedziała z Zuzią więc poszłam do Emili. Na parapecie leżał jakiś bałwan zrobiony ze steropianu, położyłam go na ławce obok Emili

Ja: masz, to twoja podobizna

Emila:rzuca do Marcela na ławkę

Marcel: *zrzuca bałwana na podłogę i idzie do pani* (po co to ja już nie wiem)

Emila: ty Nikola (moje imię) wczoraj nie mogłam się wystać i mama pojechala ze mną do doktora bo leki ale nadal się nie mogłam wysrać.

Nikola: Ja tak tydzień temu miałam od czekolady y

Emila*wypina dupe i próbuje zrobić kupę*

Ja: co ty kurwa robisz?!

Emila: żeby ta kupa trochę wyszła  *checheszki*

Ja: aha okej?

Emila: *kładzie się na ksześle*

Ja:co ty robisz?  

Emila: próbuje pierdnąć cichacza

Ja: *śmiech*

W końcu Emila usiadła aleeeee

Ale próbowała beknąć. Aż wkońcu jej się to udało.

Zuzia wszystko widziała i zaczęła się śmiać i sama bekła

Jula: iks de, co wy robicie?

Emila: nic

Emila: muszę do kibla ale się boję

Ja: no idź bo później nie będziesz mogła się wystać y

Emila: no ale się bojee

Ja: idź!

Jak juz Emila wróciła i usiadła do mojej ławki to powiedziała: nie zrobiłam kupy bo była jakaś dziewczyna i ja pierdłam a ona do mnie zapukała

                      *time skip*

(Perspektywa trzeciej osoby)

Maciek K. (bo są twa Maćki y) wziął jakąś sprężyne zrobią z kartonu,taką co się rozciąga) dołożył sobie do włosów i zaczął tym ruszać jakby był na koncercie melalowym,po jakimś czasie....

Maciek k - Mk ok?

Mk: Emila chcesz?

Nikola (autorka) : tak tak tak daj

Mk: masz *rzuca do Emili*

Rozmowę przerwała na uczycielka: Maciek zo zaczepiasz dziewczyny?

(Moja perspektywa)

Kilka minut później zaczęliśmy robić zadania ale ja z Emilą zaczęliśmy dorysowywać wąsy postacią w książce





















Okej to już koniec a i btw to nie jest zmyslone tak było serio xD

Dziwne Zdarzenia Na Lekcji Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz