Zaczęłam się budzić,lekko przecierając zaspane oczy, przypominać mi się zaczęły wydarzenia sprzed kilku godzin.
Wstałam na równe nogi wiedząc,że i tak będę musiała to zrobić no cóż takie życie ucznia...
Tak bardzo nie chciałam zobaczyć tych dwóch debili oczywiście mam na myśli Jace-a i Lise.Oczywiście jak to ja miałam tak super farta,że wychodząc z pokoju natchnęłam się na nich „jupi" ależ ja się cieszę,wyczujcie ten sarkazm.
Popatrzyłam się tylko na nich z irytacją i odeszłam poczułam piękny zapach dochodzący z dołu,pewnie mama robi naleśniki pomyślałam.
Zbiegłam szybko na dół i niczym jakiś zwierz zabrałam się za jedzenie.-Penny jeszcze nie gotowe!-zaśmiała się mama
-No co ja mam poradzić,że mój brzuch domaga się jedzenia i to już!
Chwile porozmawiałam z mamą opowiadając jej o wydarzeniach z nocy,ona tylko machnęła ręka wiedząc jaka jest Lisa...
Szkoda mi jej jest porządną matką a ma taką córkę.
Po zjedzeniu dostałam wiadomość od Chana,że podjedzie dzisiaj po mnie,żeby zabrać do szkoły,jestem leniwa i nie chciało by mi się tyle iść piechotą dlatego od razu się zgodziłam.Poszłam do swojego pokoju zastanawiając się co dzisiaj ubrać postawiłam na czarny top do tego spódnica w kratę na to zrzuciłam jeansową kurtkę a na nogi założyłam białe file.
Włosy zostawiłam rozpuszczone zrobiłam delikatny makijaż taki jak zawsze,spakowała się do szkoły i szybkim krokiem pobiegłam do drzwi wyjściowych przy których czekała już mama.-Córciu tata dzisiaj przyjeżdża,mam nadzieje,że będziesz dzisiaj wcześniej zostaje tylko na dwa dni-westchnęła pod koniec zdania,wiem jak boli ją to,że nigdy go nie ma
-Jasne-pocałowałam ją w policzek i wyszłam
Przed domem stał już Chandler,siedział w czarnym Audi machając do mnie.
Wsiadałam do auta przytulając chłopaka oraz zapinając pasy.-Kontaktowałeś się może z Emmą od wczoraj nic do mnie nie napisała-spytałam
-Spytaj Shawna,podobno się nią zajął-lekko się zaśmiałam
-Ahhh to pewnie dzisiaj się spóźni
-Zapewne
Reszta drogi minęła przyjemnie,śpiewaliśmy piosenki grające w radiu i gadaliśmy o jakiś głupotach,kiedy miałam już wysiadać z samochodu dostałam wiadomość od debilnego chłopaka mojej siostry.
Od Debil#1
Pięknie wyglądasz😉
Postanowiłam to zignorować,ale ciekawski Riggs wyrwał mi telefon z ręki patrząc się na mnie jakby był zły.
-Co to jest-spytał z kpiną przez co się spięłam
-Albo wiesz co nie odpowiadaj cześć-nagle rzucił moim telefonem o ziemie w czego skutku on się rozbił
Zaczęłam płakać,ale nie przez stratę telefonu ale przyjaciela nie pamietam,żeby Chandler taki był zawsze uśmiechnięty,wesoły i z dystansem do siebie natomiast teraz jest wredny,opryskliwy i chamski.
Starłam spływające łzy które leciały po moim policzkach i weszłam do budynku.Pod klasa siedziała Em na szczęście.
Podeszłam do niej i mocno przytuliłam na skutek czego znowu zaczęłam płakać.-Hej,hej Penny co się stało?-opowiedziałam jej o całej sytuacji
-Nie możesz się tym przejmować,olej go nie jest wart twojej przyjaźni-dodała
-Ale-ale to może moja wina-jąkałam się przy każdym słowie
-Nie Pen to nie twoja wina nawet tak nie mów,a teraz chodź do klasy już po dzwonku.
W sali usiadłam na swoim miejscu,nie zauważyłam kiedy obok mnie znalazł się blondyn,co chwile zaczepiał mnie i pytał co się stało,nie miałam siły z nim gadać wiec olałam to.
-Czy mogę wyjść do toalety-zapytałam nauczycielki na co kiwnęła głowa
Szłam pustym korytarzem,wchodząc do łazienki od razu podeszłam do kranu puszczając z niego zimną wodę którą przemyłam twarz.
-Bu-szepnął mi ktoś do ucha na co podskoczyłam
-Jace! Dostanę zawału co ty robisz-byłam tak wkurzona
-Spokojnie mała bo ktoś nas usłyszy,co się stało?-kiedy o to zapytał spuściłam głowę
-Nic
-Jasne w takim razie chodź-wziął mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę wyjścia z budynku
-Co ty robisz? Mamy lekcje geniuszu!
-Wiem,że jestem geniuszem ale to powierz zaraz,teraz wsiadaj-dopiero teraz ogarnełam,że jesteśmy przy jego samochodzie
-Nigdzie nie wsiadam-tupnęłam jak małe dziecko
-To cię wsadzę-wtedy wziął mnie na ręce i włożył do samochodu
-Gdzie chcesz jechać,skoro już tu jestem chce znać przyczynę swoje śmierci-ten tylko się zaśmiał
-Do mojego sekretnego miejsca...
Jest 700 słów! Przepraszam,że tyle nie pisałam ale już jestem zdrowa i będzie regularnie.
Jak wam się podoba?
CZYTASZ
"I Need You"-Jace Norman
FanfictionDlaczego oddalasz się ode mnie?-spytał lekko speszony Nie wiem w co mogę ci wierzyć...-szepneła W to co jest pomiędzy nami-nie czekając na odpowiedź przybliżył się do dziewczyny,dzieliły ich milimetry Opis: Penny Clark- zwykła piętnastolatka,lubia...