Marinette ma miraculum biedronki, Adrien to czarny kot. Alya dostaje w posiadanie miraculum lisa a Nino zaś żółwia. Kagami dwa razy wpadła w posiadanie smoka. Nawet Chloe dostała szansę! Max - konia. Kim małpy co go dobrze opisuje.
W sprawie Luki i jego posiąścia miraculum węża się nie dziwię on zasłużył na ten dar. Ale dlaczego ja się tego czepiam i znam ich tożsamości? Otóż oceniam ich tak a nie inaczej bo jestem wnuczką Wang Fu. Od 6 lat pomagam dziadkowi w pieczy nad miraculami. Zawsze czekałam na uboczu i nie domagałam się prezentu w postaci jakiegokolwiek miraculum. Chociaż tak na prawdę marzyłam o miraculum Kitsune. Czy to naprawdę tak wiele? Widocznie według mojego dziadka tak. Obudziłam się dopiero kiedy Alya trąciła mnie w ramię. Odwróciłam się i popatrzyłam na nią.
- Czego? - Oschły ton mojego głosu był spowodowany chrypą i lekką zazdrością.
-Złamałaś już piąty ołówek dziewczyno. Co cię tak zdenerwowało? - To że mój dziadek nie zauważa moich kompetencji. To że ty dostajesz od tej głupiej biedronki miraculum a ja zostaje z niczym. Teraz rozumiesz? Ale ci tego nie powiem. nie możesz tego wiedzieć bo nie mogę nic wydać- Nic alya nic. - wymusiłam uśmiech ,i skupiłam się na lekcji. Gdy zadzwonił dzwonek ja jednak siedziałam w ławce.
- Hikari czemu dalej tu siedzisz? - Popatrzyłam na Marinette z obrzydzeniem.
- Mam coś do załatwienia. Ale idź beze mnie! - odpowiedziałam uśmiechnięta. Dziewczyna wyszła z sali a ja odetchnęłam. Chwyciłam torbę i usiadłam przy Nathanielu który jak zawsze rysował.
- Hej Hika - powiedział czerwono włosy chowając rzeczy do torby.
- Hej Nat! - Odpowiedziałam mu kładąc torbę na stół. Jak zawsze zaciekawiony patrzył na to co dziś mu zaprezentuje. Wyciągnęłam z torby sztylet z licznymi zdobieniami i podciągnęłam rękaw.
- Teraz patrz! Milan! - Sztylet zamigotał a przed nami pojawiła się niebiesko-włosa dziewczyna o zielonych oczach.
- Witaj pani i panie. Jestem Milan i będę wam służyć - pokłoniła się zarumieniona. Poprawiłam okulary i spoglądając na ekran telefonu chwyciłam torbę i wybiegłam z sali krzycząc do chłopaka że zna zasady.~w domu~
Zirytowana weszłam do domu, 2spakowałam torbę i podeszłam do szkatułki. Otworzyłam ją i szybkim ruchem zebrałam garść miraculum. Pszczoła, lisica, wilk, smok, byk, sarna,mysz i koń. Westchnęłam stając na stołek i biorąc ukryte pudełko z moim wymarzonym miraculum. Kitsune tak to było to czego chciałam. Schowałam pudełko do torby i spowrotem zasunęłam gramofon. Podrzucić pudełka i uciekać - plan prosty. Wyszłam z mieszkania i ruszyłam do ciemnej uliczki. Przycupnęłam przy murku i założyłam naszyjnik lisa na początek.
- Hikari! -Zwierzątko przytuliło się do mojego policzka
- Trixx! Miło cię widzieć! - Poklepałam go po głowie
- Dostałaś miraculum?! Tak się ciesze że je masz! - Skłamać czy mówić prawdę? Hikari cel uświęca środki. Poza tym to dla Ryoty!
- Tak Trixx. To co, przemiana? - Uśmiechnełam się a on kiwnoł głową
- Trix wystaw kły! -wisiorek go wciągnął a ja zostałam przemieniona.
Wybiegłam z zaułku i pobiegłam do domu Nata. Otworzyłam okno i postawiłam na jego łóżku pudełeczko. Wyjęłam szybko kartkę i napisałam krótką notkę po czym uciekłam. Przystanęłam pod krzakiem.
- Trixx schowaj kły - Zwierzątko wyleciało z mojego wisiorka i zachihotało
- Mam nadzieje że niedługo znów bedziemy współpracować! - Uśmiechnełam sie i przyłożyłam dłoń do zapięcia wisiorka
- Ja też - odpięłam biżuterię i schowałam ją do torby. Wyciągnełam węża miraculum i założyłam na dłoń
- Witaj. Jestem Sazz i bede twoim kwami - popatrzył na mnie i uśmiechnął się.
- Hikari! - Ukłoniłam sie i uśmiechnełam zakładając miraculum myszy
- Sazz, Mullo połączcie się! - uśmiechnięta ruszyłam biegiem na statek będący domem Luki. Wyskoczyłam przez okno do jego pokoju i stanęłam przed nim.
- Huh, kim jesteś? - Zachihotałam na jego zdziwioną twarz
- Jestem nową bohaterką. Jednak jestem inna niż Biedronka i Czarny kot.
- w jakim sensie? - Zaśmiałam sie na jego pytanie
- Nie jestem samolubna jak oni! Nie daje innym miraculum tylko kiedy nie daje rady! Zamierzam dać innym którzy zasłużyli na miracula! A teraz przepraszam ale... Sazz, Mullo rozłączcie się! - Stanęłam przed nim tylko jako mysz i zdjęłam bransoletkę dając ją mu.
- Ufam ci że wykorzystasz to dobrze - wyskoczyłam i uciekłam do zaułku.~Tymczasem u Marinette i Mistrza Fu~
Granatowo włosa razem z opiekunem miraculum wrócili do pokoju. Wytrzeszczyli naraz oczy widząc braki w miraculach.
- Marinette ktoś zdobył zdecydowanie za dużo mocy - powiedział staruszek
- Mistrzu kto wiedział o szkatułce oprócz nas? - Zapytała Dupaing-Chang
- Oprócz nas wiedziała tylko moja wnuczka. Ale nie spodziewał bym się po niej takiego czynu - odpowiedział
-Poszukam jej! Tiki kropkuj! - przemieniła się dziewczyna i wyruszyła na miasto szukać złodziejki~u hikari~
- Mullo odtransformuj mnie ! - ubrana teraz w normalne ubrania uśmiechnełam się i ruszyłam na pociąg. Podczas spokojnej wędrówki jednak zaskoczyła mnie biedronka która mnie zatrzymała.- Obywatelko czy widziałaś po drodze dziewczynę obwieszoną miraculami? - popatrzyłam na nią i westchnęłam ciągnąc ją za rękaw do ciemnej uliczki.
- Huh co ty robisz?! - Westchnęłam
- Chcę ci wszystko wytłumaczyć biedronko. A może powinnam powiedzieć Marinette? - Rzekłam
- S-skąd?! - Zachihotałam na jej reakcję.
- Rozmawiasz z wnuczką opiekuna miraculum - odparłam.C.d.n

CZYTASZ
miraculum: kitsune wkracza
Teen FictionHikari furikawa - wnuczka Wang Fu, strażnika miraculum. Dziewczyna pomagająca mu od zawsze czuje się oszukana że nie dostała magicznej biżuterii. Czara goryczy się przelała gdy jej przyjaciel był bliski śmierci. Kradnie kilka miraculi i ucieka. Co s...