1

19 2 3
                                    

Marinette ma miraculum biedronki, Adrien to czarny kot. Alya dostaje w posiadanie miraculum lisa a Nino zaś żółwia. Kagami dwa razy wpadła w posiadanie smoka. Nawet Chloe dostała szansę! Max - konia. Kim małpy co go dobrze opisuje.
W sprawie Luki i jego posiąścia miraculum węża się nie dziwię on zasłużył na ten dar. Ale dlaczego ja się tego czepiam i znam ich tożsamości? Otóż oceniam ich tak a nie inaczej bo jestem wnuczką Wang Fu. Od 6 lat pomagam dziadkowi w pieczy nad miraculami. Zawsze czekałam na uboczu i nie domagałam się prezentu w postaci jakiegokolwiek miraculum. Chociaż tak na prawdę marzyłam o miraculum Kitsune. Czy to naprawdę tak wiele? Widocznie według mojego dziadka tak. Obudziłam się dopiero kiedy Alya trąciła mnie w ramię. Odwróciłam się i popatrzyłam na nią.
- Czego? - Oschły ton mojego głosu był spowodowany chrypą i lekką zazdrością.
-Złamałaś już piąty ołówek dziewczyno. Co cię tak zdenerwowało? - To że mój dziadek nie zauważa moich kompetencji. To że ty dostajesz od tej głupiej biedronki miraculum a ja zostaje z niczym. Teraz rozumiesz? Ale ci tego nie powiem. nie możesz tego wiedzieć bo nie mogę nic wydać

- Nic alya nic. - wymusiłam uśmiech ,i skupiłam się na lekcji. Gdy zadzwonił dzwonek ja jednak siedziałam w ławce.
- Hikari czemu dalej tu siedzisz? - Popatrzyłam na Marinette z obrzydzeniem.
- Mam coś do załatwienia. Ale idź beze mnie! - odpowiedziałam uśmiechnięta. Dziewczyna wyszła z sali a ja odetchnęłam. Chwyciłam torbę i usiadłam przy Nathanielu który jak zawsze rysował.
- Hej Hika - powiedział czerwono włosy chowając rzeczy do torby.
- Hej Nat! - Odpowiedziałam mu kładąc torbę na stół. Jak zawsze zaciekawiony patrzył na to co dziś mu zaprezentuje. Wyciągnęłam z torby sztylet z licznymi zdobieniami i podciągnęłam rękaw.
- Teraz patrz! Milan! - Sztylet zamigotał a przed nami pojawiła się niebiesko-włosa dziewczyna o zielonych oczach.
- Witaj pani i panie. Jestem Milan i będę wam służyć - pokłoniła się zarumieniona. Poprawiłam okulary i spoglądając na ekran telefonu chwyciłam torbę i wybiegłam z sali krzycząc do chłopaka że zna zasady.

~w domu~
Zirytowana weszłam do domu, 2spakowałam torbę i podeszłam do szkatułki. Otworzyłam ją i szybkim ruchem zebrałam garść miraculum. Pszczoła, lisica, wilk, smok, byk, sarna,mysz i koń. Westchnęłam stając na stołek i biorąc ukryte pudełko z moim wymarzonym miraculum. Kitsune tak to było to czego chciałam. Schowałam pudełko do torby i spowrotem zasunęłam gramofon. Podrzucić pudełka i uciekać - plan prosty. Wyszłam z mieszkania i ruszyłam do ciemnej uliczki. Przycupnęłam przy murku i założyłam naszyjnik lisa na początek.
- Hikari! -Zwierzątko przytuliło się do mojego policzka
- Trixx! Miło cię widzieć! - Poklepałam go po głowie
- Dostałaś miraculum?! Tak się ciesze że je masz! - Skłamać czy mówić prawdę? Hikari cel uświęca środki. Poza tym to dla Ryoty!
- Tak Trixx. To co, przemiana? - Uśmiechnełam się a on kiwnoł głową
- Trix wystaw kły! -wisiorek go wciągnął a ja zostałam przemieniona.
Wybiegłam z zaułku i pobiegłam do domu Nata. Otworzyłam okno i postawiłam na jego łóżku pudełeczko. Wyjęłam szybko kartkę i napisałam krótką notkę po czym uciekłam. Przystanęłam pod krzakiem.
- Trixx schowaj kły - Zwierzątko wyleciało z mojego wisiorka i zachihotało
- Mam nadzieje że niedługo znów bedziemy współpracować! - Uśmiechnełam sie i przyłożyłam dłoń do zapięcia wisiorka
- Ja też - odpięłam biżuterię i schowałam ją do torby. Wyciągnełam węża miraculum i założyłam na dłoń
- Witaj. Jestem Sazz i bede twoim kwami - popatrzył na mnie i uśmiechnął się.
- Hikari! - Ukłoniłam sie i uśmiechnełam zakładając miraculum myszy
- Sazz, Mullo połączcie się! - uśmiechnięta ruszyłam biegiem na statek będący domem Luki. Wyskoczyłam przez okno do jego pokoju i stanęłam przed nim.
- Huh, kim jesteś? - Zachihotałam na jego zdziwioną twarz
- Jestem nową bohaterką. Jednak jestem inna niż Biedronka i Czarny kot.
- w jakim sensie? - Zaśmiałam sie na jego pytanie
- Nie jestem samolubna jak oni! Nie daje innym miraculum tylko kiedy nie daje rady! Zamierzam dać innym którzy zasłużyli na miracula! A teraz przepraszam ale... Sazz, Mullo rozłączcie się! - Stanęłam przed nim tylko jako mysz i zdjęłam bransoletkę dając ją mu.
- Ufam ci że wykorzystasz to dobrze - wyskoczyłam i uciekłam do zaułku.

~Tymczasem u Marinette i Mistrza Fu~

Granatowo włosa razem z opiekunem miraculum wrócili do pokoju. Wytrzeszczyli naraz oczy widząc braki w miraculach.
- Marinette ktoś zdobył zdecydowanie za dużo mocy - powiedział staruszek
- Mistrzu kto wiedział o szkatułce oprócz nas? - Zapytała Dupaing-Chang
- Oprócz nas wiedziała tylko moja wnuczka. Ale nie spodziewał bym się po niej takiego czynu - odpowiedział
-Poszukam jej! Tiki kropkuj! - przemieniła się dziewczyna i wyruszyła na miasto szukać złodziejki

~u hikari~
- Mullo odtransformuj mnie ! - ubrana teraz w normalne ubrania uśmiechnełam się i ruszyłam na pociąg. Podczas spokojnej wędrówki jednak zaskoczyła mnie biedronka która mnie zatrzymała.

- Obywatelko czy widziałaś po drodze dziewczynę obwieszoną miraculami? - popatrzyłam na nią i westchnęłam ciągnąc ją za rękaw do ciemnej uliczki.
- Huh co ty robisz?! - Westchnęłam
- Chcę ci wszystko wytłumaczyć biedronko. A może powinnam powiedzieć Marinette? - Rzekłam
- S-skąd?! - Zachihotałam na jej reakcję.
- Rozmawiasz z wnuczką opiekuna miraculum - odparłam.

C.d.n

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 07, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

miraculum: kitsune wkracza Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz