Bohaterowie w Hope's Peak

Rozdział 1

Obudziłem się z głową na ławce
-Eh?.. Na czym ja leżę?- podniosłem głowę zauważając ,że przedmiotem na ,którym leżałem była ławka.
-Gdzie ja jestem?- mruknąłem rozglądając się po pomieszczeniu. Uspokoiłem się wtedy trochę widząc ,że nie jestem tu sam. -Ludzie , żyjecie?- spytałem głośno spoglądając na leżących. -Midoriya-kun! Dobrze ,że się obudziłeś!- powiedziała uśmiechając się Iida. -C-cześć Iida. Gdzie my jesteśmy?- po tych słowach ponownie rozejrzałem się po sali -niestety nie. Wiem tylko że stąd nie wyjdziemy...- odpowiedział granatowo włosy. Nagle ,nie wiadomo skąd usłyszeć można było głos. -Wszyscy już wstali ,prawda?- Odrazu wszyscy zaczęli się rozglądać w panice -Czym ty do cholery jesteś i gdzie my jesteśmy?!- powiedział Bakugo swoim charakterystycznie zachrypniętym tonem w kierunku głosu. Po chwili zza biurka wyskoczył czarno-biały miś. -Jestem Monokuma ,a wy znajdujecie się w Hope's Peak Academy!- odpowiedział mu kończąc swoim dziwnym śmiechem „Puhuhuhu" -P-p-pluszowy m-m-miś?!- powiedziała cofając się Uraraka. -Nie żaden miś! A tym bardziej nie pluszowy! Jestem MONOKUMA! I jestem DYREKTOREM tej placówki!- wykrzyczał wściekły niedźwiedź. -P-panie dyrektorze czemu nie możemy s-stąd wyjść?..- spytałem się starając się żeby się nie jąkać ,co średnio mi wychodziło. -Nie trzeba tak formalnie! Zanim stąd wyjdziecie pozwólcie ,że wyjaśnię kilka rzeczy- Monokuma zeskoczył z biurka i zaczął spacerować po klasie ze splecionymi z tyłu łapkami -Więc tak... Żeby opuścić akademię musicie zabić innego ucznia i nie dać się namierzyć podczas klasowego sądu- tłumaczył nam nie zaprzestając spacerowania. -czyli ten kto zabije innego i nikt nie odkryje jego zbrodni opuści akademię?- spytał Todoroki z zadziwiającym spokojem. -Dokładnie tak!- odpowiedział dyrektor -to... Czym jest klasowy sąd?- padło kolejne pytanie z ust chłopaka -po każdym morderstwie będziemy wspólnie ustalać kto jest winowajcą. Jeśli zgadnięcie dobrze ukarany zostanie tylko winny ,jeśli nie traficie tylko morderca przeżyje- odpowiedział Monokuma. -A teraz idźcie poznać resztę! Wymisiowuje się stąd!- podbiegł do biurka ,przeskakując je i zniknął.

____________________________________
Witajcie!
Myślę ,że spodobał wam się pierwszy rozdział tej opowieści napisany wspólnymi siłami z AngelWolfie7❤️
Będzie tego więcej tylko potrzeba czasu🙂
Jeżeli wkradł się jakiś błąd czy coś w tym stylu to pisz do mnie na pv lub w komentarzu wszystkie rady i krytykę przyjmiemy z AngelWolfie7 z miłą chęcią a teraz Bayo!