Prolog

9 0 0
                                    

10 LAT TEMU

- Mamusiu - wyszeptałam wystraszona.
     Kobieta na mnie spojrzała i pokręciła głową.
     - Mamusiu, gdzie jest tatuś? - spróbowałam ponownie, a mój głos drżał jeszcze bardziej.
     Kobieta znowu na mnie spojrzała, a po jej policzkach pociekły łzy.
     Dalej nic nie rozumiałam. Stałam w jakimś lesie, było ciemno. Trzymałam mamę za rękę, za mną stał mój brat. Bałam się, tak bardzo się bałam. Było zimno. Dygotałam.
     - Mamusiu.
     - Katy, tatusia już nie ma.
     Jak to nie ma? Przecież tatuś tu jest. Widzę go, leży przy nogach Alexa na czerwonej trawie.
     - Mamusiu, tatuś tu jest - wyszeptałam.
     Popatrzyłam na brata jeszcze raz. Spuścił głowę. Na ziemię spłynęło kilka kropel z jego twarzy.

PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ

- Tatooo, długo jeszcze? - zapytał Alex znudzony.
     - Niedługo będziemy - odpowiedział tatuś uśmiechając się.
     - Ale ja chcę teeeraaaz.
     - To niedaleko, jeszcze pięć minut.
     Mamusia się skrzywiła jakby bardzo bolała ją głowa. Spojrzała w lusterko i powiedziała coś szeptem do tatusia. Tatuś też się skrzywił. Odwróciłam głowę i spojrzałam przez tylne okno. Był tam czarny samochód, miał minę jakby był wściekły, jechał bardzo szybko. Pewnie chciał wygrać z tatusiem, ale tatuś nie daje nikomu wygrywać.
     - Alex - tatuś miał wystraszony głos - zamknij okno.
     Alex się roześmiał.
     - Przecież wszystkie okna są zamknięte.
     - Tylko na razie, synku - tatuś był bardzo spięty i poważny. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 13, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiesz wszystko?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz